24-Ego.

299 33 5
                                    

ANGEL:
Wrzuciłem na siebie jeden z najlepszych outfitów. Musiałem wyglądać zjawiskowo.
Nie to że się martwiłem że przegram. To nie było możliwe, w końcu byłem najlepszą dziwką w Piekle, ale zawsze lubiłem być dobrze ubrany. Faceci też to lubili.
W końcu przyszedłem na dół, do Husk'a.
-Gotowy żeby przegrać?-Zapytał kocur, wychodząc zza baru.
-To miłe że tak się o mnie troszczysz, ale to nie ja przegram.
Mruknął coś pod nosem.
-Dobra, to gdzie idziemy?-Spytałem.
-Chodźmy do najbliższego baru.
-Mało dziś wypiłeś?
-Tam jest dużo Demonów do wyboru.
Parsknąłem.
-Jasne. A Ty nie wypijesz ani kropli.
-Chodźmy już.-Warknął i ruszył do wyjścia.
Uśmiechnąłem się niewinnie i poszedłem za nim.
Nasz alkoholik był cholernie leniwy.
Wybrał bar najbliżej Hotelu.
Weszliśmy do środka i udaliśmy się do baru.
Po drodze słyszałem gwizdy w moją stronę przez co wyszczerzyłem się złośliwie.
-I co? Nadal taki pewny wygranej?
Usiedliśmy przy barze.
-Równie dobrze mogli gwizdać na mnie.
-Jaaasne.-Zaśmiałem się.-Bo po co mieliby gwizdać na najseksowniejszą i najgorętszą dziwkę w Piekle?
-Masz duże ego, co?
-Muszę mieć. Inaczej nie byłoby mnie tu, gdzie jestem.-Powiedziałem dumnie.
Starzec rozejrzał się po barze.
Ktoś właśnie puścił bełta na podłogę, a jacyś grzesznicy naparzali się po mordach gdzieś w rogu.
-Tu, czyli w oszczanym i zarzyganym barze, gdzie każdy trzyma nóż w kieszeni?-Uniósł brew.
-Na szczycie.-Fuknąłem.
-Ah tak, sławny na całe Piekło dupodajek.-Wywrócił oczami Koci Demon.-Dlaczego ktoś taki miałby interesować się Alastorem?
-Dobra, wybierz mi kogoś.-Zmieniłem temat.



Dupodajek xD

|RADIODUST| Miłosna intrygaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz