28-Metody Angela.

316 33 6
                                    

ANGEL:
Poszedłem do kawiarni, w której umówiłem się z Cherri. W końcu mogliśmy się zobaczyć.
-Siemasz, Angie!-Ktoś klepnął mnie w ramię.
Obróciłem się i zobaczyłem przyjaciółkę.
-No nareszcie!-Uśmiechnąłem się szeroko, a dziewczyna zajęła miejsce naprzeciw mnie.-Zamówić Ci coś?
-Nie trzeba. Już zamówiłam.-Odpowiedziała.-To co tam słychać?
-Jakoś leci.
-A jak z Radiowym Demonem?-Spytała.
Zmieszałem się.
-Cóż... jeszcze nic.-Fuknąłem.
-Jak to?-Zdziwiła się.-Przecież potrafisz poderwać każdego.
-Jak widać nie.-Popatrzyłem na nią.-Nie wierzę że ciągle ma mnie w dupie! Korzystam z wiedzy, która zgromadziłem przez lata! Nikt nie może mi się oprzeć, a on mnie zlewa!-Uniosłem ręce do góry, wkurzony sytuacją.
-Wow, spokojnie. Nie miałam nic złego na myśli.
-Wiem.-Oparłem się o stół.-Przepraszam. Po prostu nie mogę uwierzyć że on ciągle nie jest mną nawet zauroczony...
-Jak go podrywasz?
-Jak to jak? Normalnie. Jak każdego.
-Może tu jest problem?-Zaproponowała.
-Co?-Wyprostowałem się, a akurat przyszła kelnerka, stawiając przed nami zamówione kawy.-Przecież te sposoby zawsze działały. Są sprawdzone!
-Wiesz, sam mówiłeś że uwodziłes tylko Demony niższych rzędów.-Napiła się kawy.-A on jest Overlordem. Może wobec niego Twoje metody powinny być bardziej spersonalizowane?
-Raz próbowałem i nie był zachwycony...

|RADIODUST| Miłosna intrygaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz