Angel Dust jako najlepsza dziwka w Piekle oraz pupilek Valentino otrzymuje bardzo interesujące zlecenie od swojego szefa. Ma uwieść oraz zdobyć zaufanie słynnego Radiowego Demona, który ostatnio ośmieszył swoich wrogów na antenie. To łatwe, prawda...
ANGEL: -Ale hej! Byłeś z Alastorem na kolacji! To znaczy że powoli Ci ulega! Widziałem że próbowała polepszyć mi humor, ale przypadkiem tylko bardziej mnie zdołowała. -Zaprosiłem go na tę kolację żeby mu podziękować za to że znalazł Fatsy'ego. Pisałem Ci, nie? Pokiwała głową. -Teraz nawet jeśli cokolwiek do mnie poczuł i tak to schrzaniłem...-Ukryłem twarz w kolanach. -Jak to..? -Po tym gdy Zib mnie zablokował, chciałem wybiec z Hotelu żeby się naćpać. A Alastor stanął mi na drodze i po prostu się na nim wyładowałem... Poczułem się jeszcze gorzej. Nawet nie przez to że straciłem postępy w uwodzeniu go. Po prostu było mi głupio że po tym wszystkim nawrzeszczałem na niego i go obraziłem. Nie wiem czy wziął te słowa do siebie, ale jednak było mi wstyd. Poczułem jak moja przyjaciółka głaszcze mnie po plecach. -Spokojnie. Przeprosisz go i jakoś to będzie. Mam nadzieję... -Nie martw się. Wszystko się ułoży.-Cyklopka uśmiechnęła się do mnie. Usiadła obok mnie i mnie przytuliła. Wtuliłem się w nią i zamknąłem oczy. -Dzięki, kochana.-Odezwałem się.-Nie byłoby mnie tu, gdyby nie Ty. -No pewnie że nie. Byłbyś koło śmietnika. W końcu parsknąłem śmiechem. -Uwielbiam Cię.-Odsunąłem się od niej, już z lepszym humorem, ale zaraz coś do mnie dotarło.-O kurwa...-Jęknąłem. Mogłem wręcz poczuć jak krew odpływa z mojej twarzy, a pod futrem moja skóra staje się blada. Gangsterka widząc to przestraszyła się. -Angie? -Która godzina..? -Dochodzi 17. Dlaczego pytasz? -Miałem dziś być w pracy...
Wkurw całego fandomu za coś co jeszcze się nie stało za 3... 2... A tu wam coś zostawiam żeby napędzać spiralę wkurwienia :3 Miłej nocy ^^
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.