30-Pajęczak.

303 29 10
                                    

ANGEL:
Już następnego dnia, zaraz po pracy udałem się pod budynek stacji radiowej, gdzie pracowała Truskawunia.
Musiałem uważać żeby mnie nie zauważył.
Nie byłem pewien z kim dokładnie pracuje Alastor, ale liczyłem że zna wszystkich w budynku.
Nie wiedziałem na kogo trafię, ale miałem cichą nadzieję że na kogoś kto coś o nim wie.
Z budynku wyszedł Alastor, przez co schowałem się głębiej w cieniu.
On jednak nie wydawał się mnie zauważyć.
Pożegnał się z jakimś Demonem i odszedł w przeciwna stronę.
Z kolei Demon, z którym rozmawiał, ruszył powoli w moją.
Postanowiłem użyć jednej z moich najlepszych broni, więc gdy tylko Overlord zniknął, zastawiłem drogę nieznajomemu.
-Hejka...-Przywitałem się.
-Nie mam pieniędzy na seks.-Odpowiedział i minął mnie.
Co jest kurwa ze mną nie tak?!
Ostatnio dość często słyszałem odmowy. Co się dzieje, kurwa? Przecież jestem najlepszą dziwką w Piekle!
Nieznajomy był już kawałek dalej, a ja się ogarnąłem.
Podszedłem do niego szybciej i ponownie zastawiłem mu drogę.
-Już mówiłem...
-Nie chodzi mi o kasę.
-Od kiedy dziwce nie zależy na kasie?-Uniósł brew.-Od razu powiedz że się zakochałeś.-Powiedział z nutą ironii.
-Nie wkurwiaj mnie.-Zmarszczyłem brwi.
-Bo?
Ja pierdole. Jaki on jest wkurwiający...
Rozejrzałem się prędko.
Nikogo nie widziałem więc chwyciłem go szybko za kołnierz i wskoczyłem na dach pobliskiego budynku żeby nie mógł uciec. Nie był to wieżowiec ale gdyby ktoś z niego skoczył raczej by nie przeżył.
Czasem przydają się geny skakuna.
-CO TY ODKURWIASZ?-Rozejrzał się w poszukiwaniu ucieczki.

|RADIODUST| Miłosna intrygaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz