ALASTOR:
-Ale zaraz, skoro seks Cię brzydzi...-Zaczął chłopak.-To jakim cudem ze mną wytrzymujesz?
Wzruszyłem ramionami.
-Gdy nie próbujesz zapędzić mnie siłą do łóżka, nie zamykasz nas w łazience i nie dotykasz mnie... nie jesteś taki zły, mój drogi.-Odpowiedziałem szczerze.
Przyglądał mi się wielkimi, błyszczącymi oczami naprawdę długą chwilę.
-Serio?-Odezwał się w końcu Angel.
Skinąłem głową.
-I nie przeszkadza Ci mój wygląd? Moje żarty?-Zaczął wymieniać.
-O Twoim wyglądzie już mówiłem, Darling.-Odparłem, a Pajęczak się zarumienił.-Twój humor jest dość wulgarny i najczęściej mnie zawstydza, ale szczerze mówiąc nie byłbyś sobą gdyby nie on.
-A to że pieprzę się za kasę?-Dopytywał dalej.
Zaśmiałem się.
-Przesłuchujesz mnie, przyjacielu?
-Odpowiedz.-Poprosił.
-Nie lubię utrzymywać kontaktu z kimś, kto mnie irytuje, co mogłeś dostrzec po mojej relacji z Vagathą. Gdy mam możliwość, odcinam się od takich ludzi, a Ty wciąż siedzisz w mojej sypialni, na moim łóżku, więc możesz sam sobie na to odpowiedzieć.
Patrzył się na mnie, ale nie odzywał się.
Wstałem i podszedłem do gramofonu.
-Jeśli chcesz, mogę coś puścić, mój drogi...
-Słyszałem że czegoś słuchałeś zanim przyszedłem, więc możesz puścić dalej.
Odwołałem cień, który ciągle trzymał igłę uniesioną, a muzyka ponownie rozeszła się po pokoju.
Popatrzyłem na chłopaka, który wydawał się być zasłuchany w melodię.Myślę że któremuś serduszko drgnęło ^^
CZYTASZ
|RADIODUST| Miłosna intryga
FanfictionAngel Dust jako najlepsza dziwka w Piekle oraz pupilek Valentino otrzymuje bardzo interesujące zlecenie od swojego szefa. Ma uwieść oraz zdobyć zaufanie słynnego Radiowego Demona, który ostatnio ośmieszył swoich wrogów na antenie. To łatwe, prawda...