ANGEL:
Parsknąłem.
Wstydliwy jest jak na spikera.
Poszedłem do swojego pokoju, jednocześnie wysyłając wiadomość typu "żyjesz?" do Ziba.
Usiadłem na łóżku, a Fatsy wdrapał się na materac i zaczął prosić się o atencję.
-Chciałbyś uwagi tatusia?-Uśmiechnąłem się i dałem go sobie na kolana.
Zacząłem go głaskać.
Słowa nie oddadzą jak bardzo go kochałem. Był w zasadzie moją jedyną radością w Piekle.
Zwierzak ustawiał się tak żebym go głaskał, a ja się nim zajmowałem, aż dostałem wiadomość.
Spojrzałem na telefon i okazało się że to Zib mi odpisał.
"Nie pisz do mnie więcej."
Co kurwa?
Zmarszczyłem brwi.
"O co Ci chodzi?"
Po dłuższej chwili dostałem odpowiedź.
"Myślisz że jestem głupi? Widziałem was."
Nas?
"Mnie i Alastora?"
Następna odpowiedź przyszła dość szybko.
"Czyli wiesz o czym mówię. Skoro chcesz umawiać się z nim, to się umawiaj. Ja nie będę robić za tego drugiego."
Chciałem mu szybko odpisać, ale musiałem się powstrzymać.
Bo co miałem mu powiedzieć? To że uwodzę Demona dla Valentino jest tajemnicą i nikt nie może się o tym dowiedzieć.
Nie wiedziałem co mam mu odpisać. Nawet bym go okłamał, ale nie wiedziałem jak konkretnie.
"To nie tak..."
Tylko tyle byłem w stanie na ten moment wymyślić.
"Zmieniam dziwkę. Skasuj mój numer."
Zaraz po tym mnie zablokował.Śmieci wyniosły się same ^^
CZYTASZ
|RADIODUST| Miłosna intryga
FanfictionAngel Dust jako najlepsza dziwka w Piekle oraz pupilek Valentino otrzymuje bardzo interesujące zlecenie od swojego szefa. Ma uwieść oraz zdobyć zaufanie słynnego Radiowego Demona, który ostatnio ośmieszył swoich wrogów na antenie. To łatwe, prawda...