*** Uwaga ten rozdział zawiera dużo nieprzyjemnych opisów. Między innymi molestowania. Czytasz na własną odpowiedzialność. ***
Czekałam, aż Eddie wyjdzie z łazienki. Gdy usłyszałam ten okropny dźwięk, kliknięcia klamki, od razu spiął mi się każdy mięsień w moim ciele. Patrzyłam w pustkę, z kubkiem zimnej kawy w rękach.
Chłopak wziął głęboki oddech i już chciał coś powiedzieć, ale mu przerwałam.
- Musimy o tym porozmawiać.. muszę ci to powiedzieć. Żebyś mógł jeszcze zmienić zdanie.
- Zmienić zdanie?- usiadł obok mnie
- Jestem ci winna chociaż tyle.
- Księżniczko, nie jesteś mi nic winna. Spójrz na mnie. - złapał za moją brodę i starał się przekręcić moja głowę w swoją stronę.
- Nie Eddie.. proszę..- zamknęłam oczy i łzy spadły mi na policzki. Nie chciałam patrzeć na chłopaka czując się znowu taka.. brudna.
Chłopak zabrał swoją rękę i objął mnie, całując w głowę. Nie mogłam uwierzyć jak bardzo się mną przejmuje.
- Słucham.- powiedział w końcu z ciężkim sercem
Zbierałam jeszcze chwilę myśli po czym zaczęłam:
- Gdy miałam 14 lat, nie miałam dobrych kontaktów z Collinem.. teraz.. teraz jest inaczej.. wtedy..- mamrotałam i gubiłam się we własnej głowie. Więc stwierdziłam, że wezmę głęboki oddech i zacznę od początku.
Wpatrując się w przestrzeń zaczęłam opowiadać.- Tata zapisał mnie na gimnastykę, gdy miałam 4, albo 5 lat. Od tamtej pory brałam udział w zawodach i różnych konkursach. W wieku około 12 lat, moja mama stwierdziła że dobrze było by zmienić mi trenera na kogoś bardziej.. ambitnego, jak ona to określiła. Także przenieśli mnie do grupy treningowej, którą prowadził ich stary, dobry znajomy. Namówił moich rodziców do tego żebyśmy widywali się również po treningu grupowym. Bo jak to on mówił " Ta gwiazdeczka może osiągnąć duży sukces." - wzięłam głęboki oddech, czułam jak zaczynałam się trząść, a Eddie nic nie mówił tylko przytulił mnie mocniej do siebie, więc kontynuowałam- po moich pierwszych międzynarodowych zawodach, z których wróciłam ze złotym medalem spędziłam kilka następnych dni z rodzicami, byli po raz pierwszy ze mnie dumni i naprawdę mnie to cieszyło.. jednak potem kazali mi wracać dalej do ćwiczeń, żebym mogła powtórzyć mój sukces w następnym roku. Miałam prawie 14 lat gdy to wszystko się zaczęło.. - zatrzymałam się, potrzebowałam wziąć kolejny głęboki oddech.- któregoś dnia.. kiedy po zajęciach grupowych miałam zostać z nim na moich zajęciach dodatkowych zwróciłam uwagę, że zrobił coś czego nigdy nie robił. Po wyjściu wszystkich dziewczynek zamknął za nimi drzwi na klucz. Uważałam że może zrobił to z przyzwyczajenia.. jaka ja byłam wtedy głupia..
- Nie mów tak. - Eddie przerwał mi po raz pierwszy, czułam w jego głosie, że zaczynał być zły, ale nie mogłam na niego spojrzeć.
- Zaczął mi mówić jakie ćwiczenia mam wykonywać, co robić. Podchodził do mnie i mnie dotykał.. na początku normalnie.. później..- głos mi zadrżał i łzy popłynęły niczym rzeka po moich policzkach. - później zaczął się do mnie dobierać. Nie miałam pojęcia co robi, zaczęłam się szarpać, ale.. on był silniejszy.. - cała się trzęsłam, a brunet dociskał mnie mocno do swojej klatki piersiowej, czułam jak szybko bije mu serce.- wtedy zrobił to pierwszy raz.. nie wiedziałam czy, czy mam powiedzieć rodzica, czy może to normalne.. zgwałcił mnie, po czym odwiózł jak gdyby nigdy nic do domu, mówiąc moim rodzicom, że musieliśmy szybciej skończyć, bo źle się czułam, więc po tym wszystkim dostałam jeszcze reprymendę od matki. " Jak ty możesz się tak zachowywać? Wszyscy się starają, skaczą na około ciebie, Ryan zostaje w pracy po godzinach, a ty nic z siebie nie dajesz."- cytowałam dokładnie słowa rodzicielki.- Po jakimś czasie, zrobił to znowu.. i znowu.. i znowu.. aż któregoś dnia, chciałam powiedzieć to moim rodzicom. Poszłam do salonu, gdzie powinni być, ale zobaczyłam tam tylko matkę.. więc zaczęłam jej wyjaśniać co robił mi mój trener, ale ona tylko się na mnie spojrzała, powiedziała mi, że kłamie, bo jestem leniwa i że powinnam się wziąć do pracy jeśli chcę coś osiągnąć w życiu. - słyszałam jak Eddie wypuszcza głośno powietrze z niedowierzaniem.- więc się poddałam.. przestałam z nim walczyć, robił ze mną co chciał. Później zdobyłam mój 2 medal.. i wszystko się pogorszyło.. widywałam się z nim już codziennie na "prywatnych sesjach", a on praktycznie po każdej mnie wykorzystywał, mówiąc mi " za sławę trzeba płacić gwiazdeczko". Trwało to do momentu, aż nie przyłapał go Coll. Dość ironicznie dokładnie rok po tym jak to wszystko się zaczęło.. Ryan zapomniał zamknąć drzwi od oficyny i Collin nakrył go na gorącym uczynku. Nie wiem co się działo później, bo jego przyjaciółka zabrała mnie stamtąd. Słyszałam tylko krzyki i rozbijające się szkło. Matka nie przyznała się że po pierwszych trzech razach mówiłam jej o tym. Wypierała się tego. A ja nie miałam jak udowodnić, że to była prawda.- zamilkłam na chwilę.
CZYTASZ
Droga przez Ciernie. - Eddie Munson x Amara Harrington
FanfictionAmara musi przenieść się z Nowego Yorku do Hawkins przez swojego brata. Chłopak wplątał się w jakieś szemrane interesy, co na pewno nie przyniosłoby nic dobrego. Siostra musi z nim jechać, żeby go przypilnować. Mieszkają ze swoim kuzynem Stevem Har...