Załamanie nerwowe.

204 6 2
                                    

Przez to jak późno się położyliśmy, była 3, może nawet 4 nad ranem, poranek nie był wcale łatwiejszy i ani trochę nie był przyjemny. Budzik dzwoniący obok mojej głowy chciał nas bezkarnie obudzić, jednak z każdym kolejnym dźwiękiem jaki wydawał i za każdym kolejnym razem gdy dzwonił czułam jak Eddie i samo łóżko przyciągają mnie do siebie jeszcze mocniej. Uderzyłam już po raz 3 w budzik zerkając, że jest 6:45 i powinnam wstać jeśli mam zamiar się kąpać, bo wczoraj po przyjściu do domu i rozmowie z Russellem o tym żebyśmy się zabezpieczali nie miałam już ochoty na nic.

Położyłam się do łóżka, bez ubierania w piżamę, Eddie za to ściągnął z siebie ciuchy i w bokserkach położył się obok mnie. Zmęczony zapewnianiem swojego ojca, że Wayne nie odpuścił mu rozmowy o bezpiecznym stosunku i licznych prośbach o braku nowych członków rodziny.

Leżeliśmy w większej mierze nadzy, przytuleni do siebie, aż drzwi naszej sypialni się otworzyły, a do łóżka wskoczył nam Nick. Słysząc jego szczęśliwy głos i czując jak skacze nam po materacu od razu złapałam kołdrę i przyciągnął bliżej siebie, a Eddie spojrzał na chłopaka zaspanym wzrokiem i ściął go z nóg, powodując tym, że młodzik upadł między nas.

- Tata wysłał mnie żebym was obudził.- przyznał Nick spoglądając raz na moją czerwoną twarz która ledwo wyglądała z pod kołdry, a raz na Eddiego lekkie poddenerwowanie i zirytowanego niechcianą pobudką

- Super.. - powiedział Eddie i przetarł zmęczona twarz - Która godzina?

- Około 7:00 zaraz musimy jechać do szkoły! - mimo ogromnego zmęczenia i zakłopotania ciężko było nie zauważyć podekscytowania młodego chłopaka

- Spotkamy się na dole, ok? - zapytał Eddie z nadzieją, że Nick wyjdzie z naszego pokoju, a ja wysune się z pod kołdry dalej niż czubek nosa który miałam wystawiony

- Ok!- krzyknął chłopak zeskakując z naszego łóżka, zatrzymał się jednak przy gitarze Eddiego i patrzył się na nią z zachwytem.

Widział ją już wcześniej, ale nie był nigdy tak blisko instrumentu. Mógł praktycznie wyciągnąć rękę i dotknąć strun, ale Ed zauważył jego osłupienie i figlarną minę, więc się odezwał.

- widzimy się na dole Nick. - powiedział brunet podnosząc się z łóżka

Nick cofnął dłoń i wybiegł zadowolony z pokoju, a ja odetchnęłam z ulgą.

- Eddie, kochanie.. Czy możesz proszę zamknąć drzwi za swoim bratem? - zapytałam uśmiechając się do bruneta stojącego nad łóżkiem

- Już się robi. - odparł i zamknął drzwi kopnięciem

Odkryłam się i podnosiłam z łóżka, chciałam złapać za stanik i koszulkę, ale uprzedził mnie Eddie, który podniósł mój stanik nad swoją głowę, tak żebym nie mogła go sięgnąć.

- Eddie oddaj! - powiedziałam i podskoczyłam żeby sięgnąć po część bielizny

- Oo zrób tak jeszcze raz, podobało mi się. - powiedział wpatrując się w moje ciało

Przekręciłam oczami i lekko się zaśmiałam, zasłaniając ręką swój goły biust podskoczyłam ponownie i złapałam część garderoby z ręki bruneta.

- Nie mam na to czasu Ed. Muszę się spieszyć. - powiedziałam zakładając na siebie ubrania rozwalone na podłodze.

Nie myśląc długo zmieniłam tylko dół bielizny i założyłam wczorajsze odzienie. Spojrzałam na bruneta ubierającego się również w swoje wczorajsze ciuchy i uśmiechnęłam się na myśl o naszych planach i rozmowie, którą odbyliśmy w wanie. Uśmiech nie schodził mi z ust nawet kiedy zeszliśmy razem na dół. Chciałam wykrzyczeć całemu światu, że planujemy razem zamieszkać, jednak Eddie chciał to ogłosić dopiero w święta, kiedy będzie pewne, że uda nam się zebrać odpowiednią kwotę na pierwsze raty za jakieś mieszkanie.

Droga przez Ciernie. - Eddie Munson x Amara Harrington Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz