Ostrzeżenie, sceny 18+
Minęło kilka dni, jest koniec tygodnia i mam dzisiaj próbę cheerleaderek w szkole po zajęciach. W weekend ma być mecz, który zdecyduje o tym czy chłopacy będą dalej grać o puchar czy nie. Ja i Coll dalej mamy zimne stosunki, głównie dlatego że się do niego nie odzywam i staram się go omijać szerokim łukiem. Przez co klimat u nas w domu jest bardzo zły. Steve stara się jakoś załagodzić tą sytuację, ale ciężko mu wychodzi. Głowie z mojego powodu, ale gdyby znał prawdę, nie był by zdziwiony przez to jak traktuje brata.
Z Eddim doszliśmy do wniosku że nasz związek zostawimy między nami, a naszymi przyjaciółmi. Głównie dlatego żeby bardziej nie wkurzać Collina. Staram się jak mogę mieszać mój czas między przyjaciół ze stolika Hellfire, a tych bogatych, nadętych szuj, w szkole zachowuje się wobec brata jak jakby nic się nie stało, odbijam to sobie w domu. Nie chcę mu utrudniać zdobycia miejsca lidera Hawkins High, bo wiem że mu na tym zależy. Jestem na niego zła, ale nie aż tak żeby niszczyć mu marzenia.
Dzisiaj jest dzień, w którym niestety muszę spędzić trochę czasu z bratem i innymi koszykarzami. Podeszłam więc do ich stolika i usiadłam obok brata. Chwilę rozmawiałam z jedną z cheerleaderek o tym jak dobrze nałożyć odżywkę na paznokcie, bo to właśnie dziewczyna robiła, a później usłyszałam głos Jasona.
- Czemu ten dziwak się tak na ciebie gapi? - zapytał chłopak patrząc na Eddiego, który bacznie obserwował co dzieje się przy naszym stoliku
- Daj spokój Jason i przestań go tak nazywać.- odezwał się Coll
Dość mocno się zdziwiłam, bo jeszcze nie dawno to jemu przeszkadzało, że Eddie się nam przygląda, a tu nagle taka zmiana.
- Nie boisz się, że coś jej zrobi? - zapytał mojego brata Jason
- A co niby Eddie miałby mi zrobić?- zapytałam Jasona
- Na przykład zaciągnie do tej swojej sali do gry w piwnicy i zabije.- powiedział chłopak z pełną powagą
- Daj mu spokój.- powtórzył mój brat - on nic jej nie zrobi.
- Skąd ta pewność?- zapytał inny koszykarz
Mój brat się na mnie spojrzał, ja spojrzałam się na niego i czekałam na to co powie. Widziałam jak bawi się w ręku jakimś brelokiem i mocno zastanawia.
- Aa.. trudno i tak jesteś już na mnie zła. - powiedział w końcu - Jestem pewien że Munson jej nic nie zrobi to są razem. - powiedział mój brat podnosząc wzrok na stojącego na przeciwko nas Jasona
Uderzyłam Collina pod stołem.
-Ała.- powiedział i spojrzał na mnie
- Po coś ty to mówił? - zapytałam wkurzona
- Bo dzisiaj Steve mi powiedział dlaczego w szkole nagle nie okazujecie sobie uczuć i udajecie że prawie się nie znacie. Nie będę tego powodem. - powiedział patrząc mi w oczy
- Nie rozumiem cię Collin, najpierw się wściekasz, że jesteśmy parą a teraz nagle mówisz to wszystkim jakby to nie było nic takiego? O co ci chodzi?
- O to że miałaś rację. Nie znam go i oceniłem go pochopnie. Chciałaś to usłyszeć? Miałaś rację. - powiedział wkurzony
- Czekaj, czekaj.. Ty naprawdę chodzisz z Eddim "dziwakiem" Munsonem?- zapytała Chrissy, cheerleaderka
- Tak. Jesteśmy razem od jakiegoś czasu.
Jason i kilku innych zawodników zaczęli się śmiać, myśląc że to żart. Jednak ja i Collin spojrzeliśmy tylko na nich z grobowymi minami.
CZYTASZ
Droga przez Ciernie. - Eddie Munson x Amara Harrington
FanfictionAmara musi przenieść się z Nowego Yorku do Hawkins przez swojego brata. Chłopak wplątał się w jakieś szemrane interesy, co na pewno nie przyniosłoby nic dobrego. Siostra musi z nim jechać, żeby go przypilnować. Mieszkają ze swoim kuzynem Stevem Har...