Odebrany Dyplom.

221 8 1
                                    

Eddie pov:
To już dzisiaj, za kilka godzin odbieram dyplom zakończenia szkoły. W końcu mi się udało! Wszystko dzięki Amy, która właśnie słodko śpi w moich ramionach. Włosy zasłaniają jej delikatne rysy twarzy, wygląda na spokojną i zrelaksowaną. Zgarnąłem niechciane kosmyki z jej policzka i włożyłem jej za ucho. Dziewczyna cicho mruknęła i przytuliła się do mnie mocniej. Pocałowałem ją lekko w głowę i poprawiłem uchwyt na jej biodrach przyciągając ją bliżej siebie.

Wczoraj byliśmy u Wayna, Paula i Rose którzy mają zostać w przyczepie na jeszcze trochę. To wszystko się strasznie przeciąga, ale nie mogę narzekać na mieszkanie z moją wybranką... i resztą. Paul i Wayne pracują razem w firmie znajomego mojego wujka, a Rose skończyła kolejny rok nauki i tak samo jak Amy ma jeszcze jeden rok i też będzie wolna od tego okropnego miejsca.

Koniec szkoły oznacza jeszcze rozpoczęcie pracy. Czekam na odpowiedzi z kilku miejsc do których wysłałem aplikacje, ale jak na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Chce zacząć zbierać na mieszkanie o którym mówiliśmy z Amy już jakiś czas temu. Mam odłożone trochę gotówki za sprzedawanie towaru i zostało mi jeszcze trochę dragów, ale liczyłem, że wezmę je na nasz wypad z chłopakami.

Z myśli wyrwały mnie słodkie usta Amy które spotkały się z moimi w cudownie ciepłym pocałunku. Przycisnąłem dziewczynę do siebie i złapałem za jej pośladki, mruknęła cicho prosto do moich ust i oderwała się ode mnie.

- Dzień dobry.- powiedziała słodkim zaspanym głosem

- Dzień dobry księżniczko. - powiedziałem równie zaspanym głosem jak dziewczyna

- Denerwujesz się i nie możesz spać kochanie? - zapytała głaszcząc mnie po klacie

Oj jak ja uwielbiałem jak mówi do mnie "kochanie", żadne słowa na mnie tak nie działały jak to wypowiadane przez nią o jakiejkolwiek godzinie dnia i nocy.

- Nie. - odpowiedziałem niepewny tego co czuje

- Nie? - zapytała i usiadła mi na brzuchu podpierając się na kolanach

- Nie. - odpowiedziałem i złapałem za jej uda pocierając je lekko.

- A myślałam że będę musiała pomóc ci się rozluźnić.. - powiedziała i udawała, że jest zawiedziona moją reakcją.

- Z tym zawsze możesz mi pomóc. - powiedziałem ochoczo

Amy się zaśmiała i zaczęliśmy się całować, ale oczywiście przerwało nam pukanie do drzwi.

- Amy, Eddie mamy 1,5 godziny do wyjścia! Szykujcie się! - Wykrzyczał Steve

Westchnąłem i jęknąłem gardłowo z uwagi na to, że Harrington nam przeszkadza. Amy się zaśmiała i odbiła się od mojej klatki piersiowej wstając ze mnie i prostując swoje piękne ciało zaraz obok łóżka.

- Będzie bardzo źle jeśli się spóźnimy? - zapytałem z uśmiechem przyglądając się mojej pięknej Amy stojącej obok mnie w samych majtkach i krótkim topie

- Tak Ed. Bardzo źle. - powiedziała i odwróciła się przodem do mnie. - ale jeśli się podniesiesz to zdążysz się ze mną wykąpać. - powiedziała i złapała za ręcznik z komody

Poderwałem się z łóżka jakby zależało na tym moje życie. Pobiegłem do niej szybko chwytając kolejny ręcznik i rzucając go na zlew.

Wzięliśmy bardzo przyjemny prysznic z dużą ilością masażu i całowania. Pozwoliłem jej umyć moje włosy, a przy tym otrzymałem bardzo przyjemny masaż głowy, poniżej ja umyłem jej całe ciało i włosy starając być delikatnym, ale też sprawić jej dużo przyjemności moim dotykiem.

Droga przez Ciernie. - Eddie Munson x Amara Harrington Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz