Miałam ochotę zwymiotować na miejscu, Andy złapała mnie za ramiona widziąc jak płacz przysłania mi wszystko inne. Zabrał mnie stamtąd, ale nawet nie wiem dokąd dokładnie mnie prowadził. Usiadłam gdy powiedział, że mam to zrobić i przytuliłam się sama do siebie. W głowie miałam tylko jedno, dlaczego??
Po długim czasie dopiero zrozumiałam, że byliśmy na zewnątrz, w miejscu w którym około godzinę temu rozmawiałam z Phillem o trasie koncertowej Corroded Coffin. Andy chodził naprzeciwko mnie mówiąc sam do siebie, że zabije Eddiego gdy tylko go zobaczy, co okazało się nadejść szybciej niż mogło by się wydawać.
- Amy!! Andy!! - głos Garetha przykuł nasza uwagę
- Tutaj! - odpowiedział chłopak
Zoe i Gareth przybiegli do nas, a gdy Zoe zobaczyła w jakim jestem stanie od razu przywarła do mojego boku.
- Co się do cholery stalo?! - krzyknęła patrząc na Andyego żeby znaleźć w nim odpowiedź
- Szukałem razem z Amy Munsona, który.. - i jak na zawołanie, głos Marcusa i mojego chyba ex narzeczonego rozbrzmiał krzycząc imiona naszej czwórki. - Chcesz go widzieć? - Andy przerwał swój wywód i złapał moje dłonie w swoje
Nie odpowiedziałam, moje całe ciało wpadło w fale spazmów których nie mogłam przerwać.
- Tutaj coś słyszałem! - powiedział Phill i zajrzał za przyczepę za którą wszyscy się znajdowaliśmy. - Co się stało?? Eddie!!
Usłyszeć jego imię to jak poczuć nóż wbijający się prosto w serce. Po raz kolejny czułam się tak przez niego. Po raz kolejny cierpiałam.
Eddie przybiegł do nas razem z Marcusem jednak pierwsze co zobaczył to pięść Andyego. Przyjaciel posłał go na ziemię wywołując tym ogromne zdziwienie u innych. Andy od razu doskoczył do Eddiego żeby sprzedać mu ponowne uderzenie, jednak Phill go odciągnął.
- Andy!! Wow!!! Andy uspokój się!! - krzyczał Marcus pomagając Phillowi w odciąganiu wściekłego chłopaka od Eddiego
- Czemu zawsze musisz wszystko spierdolić?!?? - Głos Andyego był przerażający, nigdy, ale to nigdy się tego po nim nie spodziewałam. - Dobrze ci z nią było?!? Warto było?!
- O co ci do cholery chodzi?!? - odpowiedział mu Eddie wypluwając krew z ust
- Nie udawaj Munson!! - Andy cały czas starał się wyrwać chłopakom
- Andy, uspokój się. - powiedziałam na tyle cicho że usłyszała mnie tylko Zoe
- Co się stało?? - zapytał zdezorientowany Gareth
- Sam chętnie się dowiem za co tym razem dostałem w twarz! - Eddie ponownie wypluł z ust sporą ilość krwi, jednak jego wzrok wylądował tym razem na mnie.
Łzy płynęły mi z oczu niczym otwartej tamy, a gdy spotkały się z przerażonymi oczami Eddiego to mój smutek tylko bardziej się pogłębił. Eddie podszedł do mnie mimo tego że Andy krzyczał, że ma mnie nie dotykać swoimi "brudnymi łapami".
- Kochanie o co chodzi? Czy ktoś ci coś zrobił? - głos Eddiego zmienił się w ciepły i opiekuńczy, w ten który tak doskonale znam, jednak przed oczami ciągle miałam widok jego pleców i ogromnej naszywki Dio z jego jeansowego bezrękawnika - Co się do cholery stało?? - zapytał bardziej surowym głosem Andyego
- Widzieliśmy cię z Candy! - odpowiedział troszkę spokojniej Andy, jednak jego głos był dalej wściekły
- Z Candy?? - zapytał zdziwiony Phill. - Jesteś pewien, bo spotkałem się z Eddim w bufecie i byliśmy razem przez cały czas..
CZYTASZ
Droga przez Ciernie. - Eddie Munson x Amara Harrington
FanfictionAmara musi przenieść się z Nowego Yorku do Hawkins przez swojego brata. Chłopak wplątał się w jakieś szemrane interesy, co na pewno nie przyniosłoby nic dobrego. Siostra musi z nim jechać, żeby go przypilnować. Mieszkają ze swoim kuzynem Stevem Har...