26. PONOWNE OTWARCIE (POPRAWIONE)

2.1K 94 17
                                    

Czas do października zleciał bardzo szybko, a Harry najdyskretniej jak umiał unikał Ginewry Weasley. Dziewczyna często go śledziła, a Potterowi zawsze udało się ją zgubić, ponieważ doskonale znał każdy zakamarek zamku. Od początku roku Ginny została złapana aż 6 razy na próbie wkradnięcia się do Pokoju Wspólnego ślizgonów, choć prawdopodobnie robiła to znacznie częściej... 4 razy złapał ją Snape wlepiając kary w postaci czyszczenia najbrudniejszych kociołków jakie posiadał, krojenia pijawek potrzebnych na zajęcia, sprzątania łazienki szczoteczką do zębów oraz pisania karnego wypracowania na pięć stóp. Kolejny raz rudowłosa została przyłapana przez bliźniaków, gdy próbowała podsłuchać mówione przez nich hasło do Pokoju Wspólnego ślizgonów. Na szczęście bracia nie byli głupi i szybko zorientowali się, że są śledzeni dając pierwszorocznej konkretne ostrzeżenie odnośnie zbliżania się do Księcia Slytherinu. Ta najwyraźniej była zbyt uparta by ich posłuchać i po raz kolejny została zauważona tym razem przez Malfoy'a. Ten obrał inną strategię na zniechęcenie dziewczyny do kontaktów z Potterem mówiąc z kpiną.

-Myślisz, że wejdziesz do gniazda węży, a Harry tylko na ciebie spojrzy i powie byś została? -Zaśmiał się na widok zmieszanej miny pierwszorocznej i dodał. -Jak tylko cię zobaczy wyrzuci cię, bo nie masz w naszym domu ani jednego kolegi czy powodu by się tam znajdować. Ponad to on nie przepada za natrętami i z pewnością zamiast mu zaimponować tylko go wkurzysz sprawiając, że cię znienawidzi. Poważnie tego chcesz? -Jedenastolatka pokręciła głową i zarumieniona ze wstydu odparła.

-Nie... Ja po prostu chciałam z nim porozmawiać... -Blondyn wewnętrze skrzywił się widząc oczywiste oznaki kłamstwa. Draco wiedział, że Potter miał wiele fanek i fanów chcących jego sławy czy bogactwa, a dziewczyna z pewnością zaliczała się do tej grupy. Chcąc jak najszybciej i najskuteczniej pozbyć się dziewczyny uśmiechnął się współczująco i rzekł.

-Więc zajmij się nauką. Harry lubi inteligentne dziewczyny, więc jak tylko zobaczy, jak się przykładasz do nauki i jesteś ponadprzeciętna w jakiejś dziedzinie sam poprosi o spotkanie z tobą. -Gryfonka uśmiechnęła się szeroko i spytała podekscytowana.

-Naprawdę tak myślisz?! -Blondyn sztucznie się uśmiechnął i skrzyżował palce za plecami dodając.

-Naturalnie panno Weasley. Idź do biblioteki i znajdź coś w czym jesteś dobra, a następnie pokaż to całej szkole, a Książe z pewnością szybko to dostrzeże. -Niebieskooka aż podskoczyła i chciała przytulić szarookiego z wdzięczności. Ten szybko uniknął niechcianego uścisku i odparł wyciągając przed siebie dłonie w próbie powstrzymania rudowłosej. -Wystarczy podziękować. Ślizgoni nie są zbyt kontaktowi, dlatego też powinnaś zaniechać takich działań w stosunku do... -Po sekundzie namysłu dodał. -Jakiegokolwiek z nas. -Podekscytowanie nastolatki nieco opadło i skinęła ostro głową mówiąc.

-Dziękuję Draco. -Blondyn skrzywił się i rzekł stanowczo.

-Dla ciebie Weasley jestem Malfoy. Nie uważaj, że moja rada od razu oznacza naszą przyjaźń. Po prostu chcę uniknąć zdenerwowania Księcia i tyle. -Gryfonka pokiwała głową i odparła biegnąc w stronę biblioteki.

-Dziękuję Dra... Znaczy Malfoy! -Blondyn widząc znikającą za zakrętem dziewczynę przewrócił oczami i westchnął z ulgą. Skierował się do Pokoju Wspólnego, a po wejściu do środka od razu zasiadł na kanapie patrząc na Księcia i mówiąc z zadowoleniem.

-Masz u mnie dług, bo być może udało mi się pozbyć Ginny. -Brunet spojrzał znad czytanej przez siebie książki pytając.

-Nie żyje? Wywalili ją ze szkoły? Straciła kończyny lub jest okaleczona w sposób jaki uniemożliwia jej chodzenie za mną? -Blondyn pokręcił głową i odparł z lekkim skrzywieniem.

BIAŁA RÓŻA WE KRWI (tomarry)Where stories live. Discover now