Draco ciekaw nagiej skóry Freda zaczął przesuwać swoimi dłońmi po piersi gryfona próbując zapamiętać jej strukturę oraz jak ciepła ona jest. Gdy George pozbył się już koszuli Malfoy czując palącą jego skórę żądze zaczął lekko wić się po łóżku szukając tarcia, które mogłoby złagodzić ból narastający w jego okrytym materiałem kroczu. Fred i George widząc rosnące podniecenie w spodniach kochanka na zmianę zaczęli całować jego usta oraz szyję przy okazji muskając się nawzajem palcami po ramionach i plecach. Szarooki czuł jak jego ciało zaczyna wręcz płonąć z gorąca i nie kontrolując już swoich odruchów jęknął w usta Freda ocierając się biodrami o jego udo powodując przyjemne tarcie. Malfoy po chwili poczuł jak jego guziki są odpinane, a jedna z dłoni wkradła się pod koszulę dotykając jego klatki piersiowej i ramion w kojący oraz bardzo erotyczny sposób.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ +18 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy w końcu szarooki został pozbawiony górnej części garderoby jego jędrna i jasna jak śnieg klatka piersiowa została skrupulatnie zbadana przez dwie pary dłoni rudowłosych nastolatków, którzy na zmianę całowali czternastolatka, któremu od tego wszystkiego powoli zaczynało brakować tlenu. Ślizgon w końcu zdyszany, zaczerwieniony i z nabrzmiałymi od pocałunków ustami wyjęczał.
-Chłopcy błagam! Zamęczycie mnie! -Fred uśmiechnął się i szepnął do ucha szarookiego.
-Skarbie my jeszcze nic nie zrobiliśmy... -Drugi dodał wpatrując się w młodszego jak w dzieło sztuki.
-A ty już wyglądasz tak rozpustnie jakbyśmy właśnie cię zerżnęli w najbardziej lubieżny z możliwych sposobów. -Malfoy z szybko bijącym z ekscytacji sercem rzekł przybierając figlarny uśmieszek.
-Więc może w końcu to zrobicie zamiast ciągle tylko gadać. -Fred i George na te słowa spojrzeli na siebie uśmiechając się porozumiewawczo po czym w idealnej synchronizacji wstali z łóżka zwiększając dystans między sobą, a Draco po czym obaj jednym płynnym ruchem zrzucili z siebie spodnie wraz z bokserkami, butami i skarpetkami stając całkowicie nago przed blondynem. Szarooki rozszerzył oczy, a jego spojrzenie mimowolnie wylądowało na dwóch sterczących, czerwonych kutasach gryfonów, którzy uśmiechali się zadowoleni ze zdumionego spojrzenia jakim obdarzał ich Draco. Zielonoocy przez chwilę nic nie mówili pozwalając Malfoy'owi dokładnie się im przyjrzeć, a po chwili blondyn z lekkim rozbawieniem skierował wzrok na dwójkę mówiąc.
-Czyli to prawda, że tam również macie rude włosy... Zastanawiałem się nad tym od dłuższego czasu i cieszę się, że w końcu mogłem się o tym przekonać na własne oczy. –Mówiąc to zerknął na dwie kępki kręconych włosów znajdujących się nad sterczącymi penisami gryfonów. Fred i George prychnęli pod nosami, a pierwszy po chwili spytał z uśmieszkiem.
-A może ty nie jesteś w cale naturalnym blondynem skarbie? Pozwolisz nam sprawdzić tak dla pewności? -Draco przybrał barwę flagi Gryffindoru, a po chwili wahania zerknął na swoje czarne zbyt obcisłe już spodnie i skinął głową zgadzając się na pokazanie bliźniakom swoich intymnych stref. Fred i George złapali za stopy ślizgona po czym zrzucili jego buty oraz skarpetki. Następnie obaj wdrapali się z powrotem na łóżko rozkładając się po obu stronach blondyna. Fred z czcią zaczął muskać lekko umięśnione ramiona blondyna swoimi ustami podczas gdy usta George'a wylądowały na piersi ślizgona zachłannie całując jego sutki. Draco jęknął nie mogąc nic poradzić na to jak przyjemnie czuł się gdy jego guzek był pieszczony, lizany i skubany zębami sprawiając, że przez ciało czternastolatka przechodziły dreszcze. Nagle w idealnej synchronizacji dwie dłonie powędrowały wzdłuż brzucha szarookiego do paska jego spodni. Gryfoni idealnie współpracując ze sobą rozpięli spodnie ubranego kochanka powoli zsuwając je z jego wątłego ciała przy okazji pieszcząc lekko wystające kości biodrowe ślizgona. Po chwili spodnie szarookiego zostały niedbale rzucone na podłogę, a Fred i George spojrzeli na ciężko oddychającego Malfoy'a sunąc swoimi dłońmi po ostatnim elemencie ubrania chłopaka czyli jedwabnych czarnych bokserkach. Dwójka spytała w idealnej synchronizacji wpatrując się w zarumienioną twarz Draco.
YOU ARE READING
BIAŁA RÓŻA WE KRWI (tomarry)
FanfictionHarry po bitwie o Hogwart dowiaduje się, że wszystko w co wierzył okazało się kłamstwem. Jego przyjaciele pokazują drugą twarz planując jego śmierć, a Potter nie mając szans na przeżycie ucieka. Podczas swojej samotnej wędrówki postanawia porozmawia...