Chłopiec odwrócił się w kierunku Voldemorta i nim zdążył wypowiedzieć choćby słowo został gwałtownie pchnięty na posąg ojca Riddle'a będąc przyciskanym przez umięśnione ciało starszego. Wybraniec zaskoczony takim ruchem nie zdołał się na niego przygotować i pozwolił przygwoździć się do kamiennego posągu czując jak serce prawie wyskakuje mu z piersi z powodu zaskoczenia jak, i radości, że mężczyzna odważył się na tak śmiały ruch jak naruszenie przestrzeni osobistej Księcia Slytherinu. Czerwonooki mimo iż wykonał ruch niespodziewanie zdążył złapać tył głowy czternastolatka chroniąc go przed rozbiciem sobie głowy. Następnie wyższy położył jedną dłoń na tali Pottera, a drugą rękę wyplątał z włosów zielonookiego przenosząc ja na kość jarzmową i zaczynając gładzić jego gładki policzek. Harry i Tom skrzyżowali swoje spojrzenia patrząc sobie głęboko w oczy i próbując wyczytać swoje wzajemne intencje. Bliznowaty choć czuł się przytłoczony będąc tak blisko Lorda nie mógł trzeźwo myśleć przez odurzający korzenny zapach starszego oraz to jak ich ciała były blisko siebie wymieniając między sobą ciepło, a nawet magię, która od czasu wyjścia Toma z kotła non stop lgnęła w kierunku zielonookiego.
Czerwonooki czuł natomiast spięcie chłopaka, który raczej nie był przyzwyczajony do niespodziewanego dotyku sądząc po jego zdziwionej minie oraz chwilowym oporze, który był raczej spowodowany zaskoczeniem niżeli niechęcią. Tom najdelikatniej jak potrafił pieścił bok i policzek ślizgona dając mu tym do zrozumienia, że nie musi się go obawiać co po chwili poskutkowało, bo avadooki lekko się rozluźnił nie spuszczając oczu z twarzy Voldemorta. Riddle po dłuższej chwili cieszenia się ciepłem ciała i zapachem nastolatka nachylił się do niego szepcząc mu na ucho głębokim barytonem.
-Marzyłem by przyszpilić cię właśnie w tym miejscu od wielu miesięcy... Patrzenie jak torturujesz jakichkolwiek wyrzutów sumienia czy litości było pysznym widokiem podobnie jak całe twoje ciało. -Czarny Pan nie mogąc powstrzymać swoich słów dodał. -Bardzo chciałbym by znalazło się ono pode mną bym mógł zbadać każdy jego kawałek cal po calu... -Młodszy zadrżał na słodkie słówka, bliskość mężczyzny oraz ciepły oddech owiewający jego ucho. Przymknął oczy gdy jego serce zaczęło walić mu w piersi, a usta zaschły gdy wyszeptał po chwili.
-Kto ci powiedział, że nie byłbym nad tobą? Zawsze musisz być na szczycie, ale ja sam mam swoje ambicje i żadną z nich nie jest bycie w czymś gorszym od ciebie... -Starszy uśmiechnął się i zaciągnął się zapachem chłopca, o którym od tak dawna marzył po czym wyszeptał.
-To równie kusząca wizja. -Palcami błądzącymi po policzku ślizgona złapał kosmyk zakręconych włosów nastolatka i dodał bawiąc się nimi. -Niemiałbym nic przeciwko twojej pięknej osobie na mnie o ile ja też będę miał szanse się wykazać. -Uśmiechnął się kończąc. -Wet za wet mój śliczny. Tylko w ten sposób ty i ja możemy egzystować w tym świecie bez zabijania siebie nawzajem. -Zielonooki rozszerzył oczy na deklaracje Czarnego Pana, który oświadczył, że mógłby być uległy dla Pottera. Książe Slytherinu na sekundę popędził do krainy fantazji gdzie on i Tom leżeli wspólnie na wielkim łożu namiętnie się całując, i obracając w łóżku tak, że raz jeden był na górze, raz drugi... Na ten pomysł czternastolatek całkowicie się zarumienił ponieważ bardzo chciałby sprawdzić jak by to wyglądało w rzeczywistości. Po chwili ślizgon zwrócił swoje jaskrawozielone spojrzenie na stojącego centymetry od niego Lorda pytając półszeptem.
-Zrobiłbyś to? Oddałbyś mi kontrolę nad sobą i pozwolił zrobić wszystko czego zapragnę? –Tom przez chwilę zawahał się ponieważ całe swoje życie nigdy nie polegał na nikim innym, ani nie pozwalał na mówienie mu co ma robić. Teraz jednak oczywistym było, że jeśli chciał zaznać stałego związku z osobą, która zdołała bez większych starań zdobyć jego serce musiał zdobyć się na zaufanie Harry'emu... Czerwonooki w końcu skinął głową potwierdzając, że byłby skłonny to zrobić, a avadooki dopytał niesamowicie zaintrygowany deklaracja starszego. -Dlaczego? -Tom odparł aksamitnym tonem w stronę ucha ślizgona.
YOU ARE READING
BIAŁA RÓŻA WE KRWI (tomarry)
FanficHarry po bitwie o Hogwart dowiaduje się, że wszystko w co wierzył okazało się kłamstwem. Jego przyjaciele pokazują drugą twarz planując jego śmierć, a Potter nie mając szans na przeżycie ucieka. Podczas swojej samotnej wędrówki postanawia porozmawia...