— Widziałaś napis na obrączkach? — Zapytał Michał kiedy wsiedliśmy do ubera.
— Był na nich jakiś napis? Nie pamiętam żebym kupowała obrączkę z...
— Ojciec podszedł do mnie na weselu i powiedział żebyśmy zobaczyli grawer na obrączkach w chwili kiedy będziemy sami.
— Jakim cudem tak szybko zdołali go zrobić? — Zapytałam zdejmując obrączkę.
— Nie mam pojęcia — Odparł zdejmując swoją obrączkę — „Początek wieczności" — Przeczytał uśmiechając się.
— „Dziś i na zawsze" — również się uśmiechnęłam czytając napis na obrączce — Kocham cię — Powiedziałam przytulając się do Michała.
— Wiem — Powiedział składając całusa na moim czole.
Piętnaście minut później dotarliśmy na Wilanów. Byłam pewna że jedziemy do rodziców chłopaka, jednak kiedy przejechaliśmy obok ich domu zdałam sobie sprawę że się myliłam. Uber zatrzymał się pod dużo większą rezydencją. Michał ujął moją dłoń i wysiedliśmy. Kiedy stanęliśmy przed bramą domu, Matczak wyciągnął klucze z kieszeni i mi je podał.
— Niespodzianka — Powiedział.
— Żartujesz? Prawda? — Zapytałam niedowierzając w to co widzę.
— Nie — Pokręcił przecząco głową — Wejdźmy do środka — Powiedział po czym wpisał kod do domofonu. Bramka się otworzyła i weszliśmy na teren ogromnej posiadłości. Kiedy dostaliśmy się pod drzwi, otworzyłam je i weszliśmy do środka. Myślałam że po wejściu nie będzie tu nic, jednak się myliłam bo cały dom był już umeblowany.
— I co myślisz? — Zapytał.
— Nie wierzę — Powiedziałam rozglądając się dookoła.
— Przez trzy lata zbierałem kasę na to wszystko, na szczęście udało się skończyć to przed ślubem.
— Będziemy tutaj mieszkać? — Zapytałam wciąż nie wierząc w to co widzę.
— Będziemy. Chodźmy, oprowadzę cię — Powiedział wchodząc po schodach. Od razu ruszyłam za nim.
Na początku Michał pokazał mi wszystkie pomieszczenia znajdujące się na górze. Jedynym pomieszczeniem do którego nie weszliśmy była nasza sypialnia. Ominęliśmy ją i udaliśmy się na dół. Po zwiedzeniu całego dołu zeszliśmy schodami do garażu, a stamtąd do ogrodu.
— Ominęliśmy sypialnie bo jest przeznaczona na dzisiejszą noc, nie mam pojęcia co odpierdolił tam Wyguś, ale mam nadzieję że będzie dobrze.
— Jeżeli Wyguś zajął się sypialnią, to myśle że wszystko będzie zrobione zajebiście — Zaśmiałam się.
— Podoba ci? — Zapytał.
— Oczywiście — Odpowiedziałam.
— Jakoś w sierpniu zostanie tutaj zrobiony basen — Powiedział Michał i tupnął nogą w miejsce na którym stał.
— Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiej niespodzianki. Dziękuję — Stanęłam na palcach i złożyłam pocałunek na ustach Michała.
— To co? Teraz sypialnia? — Zapytał uśmiechając się zawadiacko.
— Oczywiście, jak mogę się domyślać przez całe wesele myślałeś tylko o tym — Zaśmiałam się.

CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
FanficNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...