2.33

6.7K 263 308
                                    

— Dzięki Marcin — Ojciec Korneli przytulił pana Matczaka.

— Nie ma sprawy, będziemy około dwudziestej drugiej, pasuje ci? Czy chcecie trochę więcej czasu? — Zapytał ojciec Michała.

— Wystarczy, dzięki za wszystko — Powiedział.

— No to co dzieciaki? Idziemy — Pan Marcin opuścił dom. Po chwili i my dołączyliśmy do niego i udaliśmy się na plaże.

— Pasuje wam dziecko — Powiedziała pani Arletta patrząc na nas.

— Co robicie takie miny? — Zaśmiał się pan Marcin.

— Mamy dopiero dwadzieścia lat — Odpowiedział Michał.

— Powiedz to szesnastolatką zachodzącym w ciąże — Pani Arletta zwróciła się do syna.

— Chciałbym mieć wnuka, ostatnio rozmawialiśmy o was z Tomkiem — Powiedział pan Matczak.

— Co? — Michał spojrzał na ojca.

— Mogłabym być chrzestną — Odezwała się Kornelia.

— Wydaje mi się że jesteś na to za młoda — Pani Arletta zwróciła się do Korneli.

— Ciociu, zanim Michał będzie mieć dziecko będę starsza niż on teraz.

— To który jacht jest nasz? — Zapytał Michał wchodząc na molo.

— Ten biały — Odpowiedział pan Marcin.

— Faktycznie, zabawne — Matczak spojrzał na ojca — Wszystkie są białe.

— Na pewno? — Zapytał na co Michał tylko przytaknął — Tylko jeden jacht jest biały, reszta ma kolorowe paski — Powiedział — Dobrze, zaczekajcie chwilę a ja pójdę porozmawiać z panem.

Po tym jak ojciec Michała porozmawiał z meżczyzną weszliśmy na jacht i zaczekaliśmy chwilę na pana który będzie sterował jachtem.

— Gdzie jest młody? — Zapytał Michał.

— Z twoim tatą — Odpowiedziałam.

— Zdjęcie musi być — Zaśmiał się Michał patrząc na Kornelię robiącą sobie zdjęcia.

— Nie rozpraszaj jej — Pani Arletta zwróciła się do Michała.

— Wyguś wysłał mi wiadomość — Zwróciłam się do Matczaka.

— Co napisał? — Zapytał.

— Przekaż Matczakowi że obetnę go na Szczepana — Odpowiedziałam.

— Japierdole — Zaśmiał się — Chyba go pojebało że obetnie mnie na pizde.

— Dlaczego wyzywacie Krzyśka od pizdy? — Zapytałam.

— Chodzi o fifę, z resztą nie ważne. Jest pizdą i tyle.

— Mhm — Westchnęłam — Czyli dziś ostatni raz widzę twoje włosy w tak dobrym stanie.

— O co chodzi z włosami? — Zapytał pan Marcin siadając obok nas.

— Franek mnie jutro obetnie, na potrzeby teledysku — Odpowiedział Michał.

— Czy to nie Franek obcinał dwa lata temu Cypriana? — Pan Matczak spojrzał na Michała.

— Tak to on — Zaśmiał się brunet.

— Franek obcinał waszego psa? — Zapytałam.

— Ta, Cyprian wyglądał jakby wpadł pod kosiarkę — Chłopak śmiał się dalej.

KAŻDEGO DNIA || MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz