Obudził mnie budzik, szczerze to zapomniałam go wyłączyć, postanowiłam nie kłaść się dalej spać, udałam się do toalety gdzie wzięłam prysznic i wykonałam pozostałe czynności. Po wyjściu postanowiłam się spakować, zgodziłam się jechać i spędzić trzy dni świąt wraz z przyjaciółmi, smuciło mnie jednak to że Alan nie zamierza jechać z nami, wszystko przez Michała.
Po spakowaniu się zadzwoniłam do Adama że jestem już gotowa, chłopak powiedział że przyjedzie po mnie za niecałe dziesięć minut, bo jedzie jeszcze po Marcelinę. Po rozmowie z nim pożegnałam się z ojcem i wyszłam wraz z walizką na zewnątrz.
Właściwie to czekałam krócej niż się spodziewałam, Adam przyjechał dość sporym busem, w którym byli wszyscy, z wyjątkiem Alana.— Cześć — Przywitałam się, po czym niestety zajęłam miejsce obok Michała.
— Gotowa? — Zaśmiał się Hubert.
— Jasne — Odpowiedziałam.
— Marcelina, twoja kuzynka ma tyle łóżek żeby pomieścić na nich nas wszystkich? — Zapytała Ola.
— Oczywiście że nie, jest tylko jeden wolny pokój — Zaśmiała się — Ja i Krzysiek śpimy z nią, wy śpicie w drugim.
— Zapowiada się trójkąt, Krzysiek ale z ciebie farciarz — Wyguś szturchnął bruneta z łokcia.
— Czy my o czymś nie wiemy? — Zaśmiał się Adam.
— Spokojnie, wiecie wszystko — Zaśmiała się Marcelina.
— Ja się zastanawiam jak w szóstkę zmieścimy się na jednym łóżku — Powiedziała Ola.
— Bądź spokojna — Zaśmiała się Bielecka — Ono jest naprawdę duże, nawet dałabyś radę bzykać się z wygusiem tak żeby nikt nie usłyszał.
— Co? — Zapytała blondynka.
— Nawet nie próbujcie, nie chcę mieć na mordzie dzieci Wygnańskiego — Odezwał się Matczak.
— Napewno byś był pierwszą osobą na którą bym się spuścił Matczak — Franek spojrzał na chłopaka.
— Kto wie — Michał również spojrzał na wygusia.
— Pierwszy zawsze będzie Krzysiek — Powiedział Franek.
— Że co kurwa? — Zaśmiał się Szczepan.
— To co słyszysz, Wyguś chyba na ciebie leci — Zaśmiał się Hubert.
— Żarty żartami, ale każdy wie że Wyguś lubi tylko brzoskwinie — Powiedział Adam.
— Dobra, skończcie — Zaśmiała się Ola.
Po czasie dojechaliśmy na miejsce, kuzynka Marceliny przyjęła nas ciepło, mimo fajnej atmosfery jaka panowała między nami wszystkimi wciąż byłam zła na Michała i wciąż myślałam o Alanie...
— Moi drodzy, macie na coś ochotę? — Zapytała dziewczyna.
— Mam ochotę na seks — Wypalił Franek.
— Mam komputer, na spokojnie wieczorem możesz obejrzeć porno — Zaśmiała się kuzynka Bieleckiej.
— Onieśmielasz mnie — Zaśmiał się Wygnański.
— Nie podrywaj mi kuzynki — Powiedziała Marcelina.
— Ty chyba nie widziałaś jak podrywam — Franek tak jak reszta wszedł do pokoju w którym większość z nas będzie spać.
— W nocy zabawa, kto mocniej kogo pierdolnie nogą — Zaśmiał się Adam.
— Poczujesz siłę mojej nogi na swoim małym koledze — Wyguś posłał jednoznaczne spojrzenie chłopakowi.
CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
Fiksi PenggemarNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...