— Więc, minęło pięć miesięcy Odkąd nie jesteście razem, a ty dalej płaczesz? — Zapytała mnie Lia.
— Jak widać — Odpowiedziałam szczerze.
— Pokręcone — Powiedziała — Naprawdę go kochasz...
— Nawet nie wiesz jak boli kiedy dzwonię a on nie odbiera, nie odpisuje, czuję się jakbym była książką którą przeczytał i zamknął... po części go jednak rozumiem, zraniłam go.
— Powiedziałaś mu prawdę, związki na odległość nie trwają długo, zdrada, zazdrość, w końcu coś musi zniszczyć związek, znam to z własnego doświadczenia — Powiedziała.
— Byłam tego samego zdania — Powiedziałam — Gdybym mogła cofnąć czas, wybrałabym studia w Warszawie.
— Przestań bredzić — Dziewczyna wywróciła oczami — Nawet nie wiesz ile ludzi chciałoby uczyć się na Oxfordzie, a ty dostałaś tą szansę powinnaś się cieszyć.
— Co z tego że jestem szczęśliwa będąc w tej szkole, skoro w środku jestem załamana.
— Obyś tylko nie popadała w depresję — Dziewczyna na mnie spojrzała — To co teraz? Pora coś obejrzeć — Lia włączyła telewizor — Jak zwykle... — Mruknęła — Koronawirus.
— Wierzysz w to? — Zapytałam.
— Sama nie wiem, szczerze mówiąc panika jest nie potrzebna — Powiedziała.
— Ludzie panikują bo się boją — Mruknęłam.
— Zamykają szkoły, ciekawe kiedy zamkną Oxford — Dziewczyna się zamyśliła — Granice też zamykają, jeżeli będą zamykać Koreę, wyjeżdżam.
— Też wyjadę jeśli będą zamykać granicę Polski — Powiedziałam.
— Z dnia na dzień będzie coraz gorzej, mówię ci — Powiedziała.
Po obejrzeniu telewizji obje położyłyśmy się, sen jednak nie przyszedł mi szybko, wszystko przez to że cały czas myślę o Matczaku. Obserwuję wszystko co robi, chłopak stał się naprawdę sławny odkąd w grudniu wyszedł jego numer „Patointeligencja" który jest bardzo emocjonujący, dopiero z czasem zdałam sobie sprawę że źle zrobiłam... Wolę Matczaka niż Oxford, szkoda tylko że zrozumiałam to za późno.
Jedyną opcją o której myślę już od jakiegoś czasu jest rzucenie Studiów i wrócenie do Warszawy aby to tam studiować._______________________________
14.03.2020 ogłoszone zostało zamknięcie granic, po przemyśleniach, doszłam do wniosku że mój czas na Oxfordzie dobiegł końca. Studiowanie w Warszawie będzie najlepszym co mogę zrobić.
Po złożeniu pisemnej rezygnacji opuściłam uczelnię, nie tylko ja wracam do Polski, Mateusz również, jednak chłopak wróci tu z powrotem, ja nie.— Nie wierzę że rzuciłaś studia na Oxfordzie — Powiedział patrząc na mnie.
— Tak wyszło — Wzruszyłam ramionami.
— Tęsknota za Matczakiem wyszła — Zaśmiał się — Jednak szybko z Michałem się nie zejdziesz, ponoć Olga owinęła go sobie wokół palca.
— Masz na myśli tą dziewczynę o której kiedyś wspominali? — Zapytałam na co tylko przytaknął — Nie chcę się z nim zejść, chcę tylko żeby mi wybaczył.

CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
FanfictionNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...