3.41

5.8K 240 470
                                    

od Matszach:
Marcel i Antoś Dominiki🙂 (11:20)

od Matszach: Marcel i Antoś Dominiki🙂 (11:20)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


do Matszach:

Słodkości😍 (11:40)

— Michał — Poklepałam chłopaka po policzku.

— Hm? — Mruknął nie otwierając nawet oczu.

— Wstawaj — Odparłam.

— Jeszcze sekundę — Chłopak otworzył na chwilę oczy tylko po to aby przyciągnąć mnie bliżej siebie.

— Nie będziemy spać — Powiedziałam patrząc na niego.

— Gdzie chcesz iść? — Zapytał.

— Po jutrze wracam do pracy, muszę zanieść do szpitala jakieś papiery. W dodatku musimy iść do Oli i Franka.

— Papiery możesz zanieść jutro. A Ola i Franek mogą poczekać — Matczak przytulił się do mnie.

— Nie. Wstawaj — Powiedziałam stanowczo próbując wydostać się z objęć Matczaka — Michał...

— Kurwa, daj mi chwilę — Mruknął.

— Chwilę.

Kiedy Michał wstał poszliśmy do łazienki gdzie wzięliśmy wspólny prysznic. Po wyjściu z pomieszczenia ubraliśmy się, wzięliśmy potrzebne rzeczy i opuściliśmy dom. Skierowaliśmy się w stronę szpitala. Po dotarciu na miejsce weszłam do środka budynku. Za to Michał został na zewnątrz bo chciał zapalić.

— Dzień dobry — Powiedziałam podchodząc do recepcji.

— Dzień dobry — Odpowiedziała pani Barbara.

— Przyniosłam papiery — Powiedziałam podając kobiecie druk.

— No proszę — Kobieta przyjrzała się papierom — A więc już za dwa dni będziesz wykonywała operacje — Uśmiechnęła się.

— Wciąż w to nie wierzę — Odwzajemniłam uśmiech.

— Dzień dobry — Do recepcji podszedł mężczyzna.

— Dzień dobry — Odpowiedziałyśmy razem z kobietą.

— Zuziu, to jest Kamil. Również za dwa dni czeka go blok operacyjny — Kobieta przedstawiła mi mężczyznę — A to Zuzia, córka ordynatora.

— Miło poznać — Uśmiechnęłam się do bruneta.

— Mi również — Odwzajemnił uśmiech — Mam nadzieję że będzie nam się dobrze pracowało.

KAŻDEGO DNIA || MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz