— Zadzwoniłaś tylko po to, żebym poszedł z tobą na cmentarz? — Zapytał.
— Tak — Odpowiedziałam.
— Mam kaca — Powiedział.
— Zauważyłam odkąd tylko przekroczyłeś próg drzwi — Powiedziałam — Wieczorem możemy iść na domówkę do Mateusza.
— Zuza... — Westchnął — Będę na imprezie, ale idę z Olgą.
— Oh... jasne — Mruknęłam.
— Coś...
— Nie, okej, rozumiem — Uśmiechnęłam się lekko — Chodźmy.
Udaliśmy się na cmentarz, odkąd Alan nie żyje nie byłam tu ani razu, będąc na miejscu rozkleiłam się... wszystkie wspomnienia wróciły.
— Nie płacz — Michał mnie przytulił.
— Nie byłam tu ani razu — Powiedziałam.
— To nic — Chłopak się lekko uśmiechnął — Myślę że Alan nie chciałby żebyś płakała.
— Podasz mi znicz? — Zapytałam.
— Jasne — Michał podał mi zapałki i znicz.
Po zapaleniu znicza, położyłam go na grobie zaraz obok kwiatów, nie tylko mnie wzięło na wspomnienia bo już chwile później Michał zaczął opowiadać mi o przygodach które przeżył z Alanem, zanim pojawiłam się w Warszawie.
— To było za czasów kiedy miałeś brodę? — Zaśmiałam się.
— Za czasów kiedy miałem wąsa — chłopak również się zaśmiał — Skąd wiesz że miałem brodę?
— Po tym jak cię zaobserwowałam, w proponowanych zaczęły pojawiać mi się twoje zdjęcia — Odpowiedziałam.
— Fanpage — Wzruszył ramionami.
— Gdzie macie się spotkać? — Zapytałam.
— U niej w domu — Odpowiedział — Ale nie będziemy nic robić — Dodał.
— Nie musiałeś mi tego mówić — Spojrzałam na Michała — Możesz robić co chcesz, nie jesteśmy przecież razem.
— Niby nie jesteśmy razem, a stoisz obok — Zaśmiał się.
— O Boże... — Westchnęłam.
— Tak? — Zapytał.
— Ześlij mi tu faceta bez Insta — Zaśmiałam się.
— Nie przekręcaj moich wersów — Matczak pstryknął palcami w mój nos.
— Kurwa Michał — Pacnęłam chłopaka w tył głowy.
— Co tak agresywnie? — Zaśmiał się.
— Ty zacząłeś pierwszy — Uśmiechnęłam się do niego miło.
Po pożegnaniu się z Michałem wróciłam do domu, gdzie zaczęłam przygotowywać się na imprezę. Napisałam do Krzyśka z zapytaniem czy będzie u Mateusza, wtedy chłopak zaproponował że przyjedzie po mnie z Adamem, na co oczywiście się zgodziłam.
____________________________— Słyszałaś nową nutkę? — Zapytał Krzysiek wychodząc z samochodu.
— Jaką? — Zapytałam.
— Aspartam — Odpowiedział — Michał śpiewa jak nie Michał.
— Tutaj muszę przyznać ci rację — Adam zamknął samochód po czym skierowaliśmy się w stronę domu Gotowca.

CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
أدب الهواةNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...