2.10

7.7K 260 562
                                    

— Zadzwoniłaś tylko po to, żebym poszedł z tobą na cmentarz? — Zapytał.

— Tak — Odpowiedziałam.

— Mam kaca — Powiedział.

— Zauważyłam odkąd tylko przekroczyłeś próg drzwi — Powiedziałam — Wieczorem możemy iść na domówkę do Mateusza.

— Zuza... — Westchnął — Będę na imprezie, ale idę z Olgą.

— Oh... jasne — Mruknęłam.

— Coś...

— Nie, okej, rozumiem — Uśmiechnęłam się lekko — Chodźmy.

Udaliśmy się na cmentarz, odkąd Alan nie żyje nie byłam tu ani razu, będąc na miejscu rozkleiłam się... wszystkie wspomnienia wróciły.

— Nie płacz — Michał mnie przytulił.

— Nie byłam tu ani razu — Powiedziałam.

— To nic — Chłopak się lekko uśmiechnął — Myślę że Alan nie chciałby żebyś płakała.

— Podasz mi znicz? — Zapytałam.

— Jasne — Michał podał mi zapałki i znicz.

Po zapaleniu znicza, położyłam go na grobie zaraz obok kwiatów, nie tylko mnie wzięło na wspomnienia bo już chwile później Michał zaczął opowiadać mi o przygodach które przeżył z Alanem, zanim pojawiłam się w Warszawie.

— To było za czasów kiedy miałeś brodę? — Zaśmiałam się.

— Za czasów kiedy miałem wąsa — chłopak również się zaśmiał — Skąd wiesz że miałem brodę?

— Po tym jak cię zaobserwowałam, w proponowanych zaczęły pojawiać mi się twoje zdjęcia — Odpowiedziałam.

— Fanpage — Wzruszył ramionami.

— Gdzie macie się spotkać? — Zapytałam.

— U niej w domu — Odpowiedział — Ale nie będziemy nic robić — Dodał.

— Nie musiałeś mi tego mówić — Spojrzałam na Michała — Możesz robić co chcesz, nie jesteśmy przecież razem.

— Niby nie jesteśmy razem, a stoisz obok — Zaśmiał się.

— O Boże... — Westchnęłam.

— Tak? — Zapytał.

— Ześlij mi tu faceta bez Insta — Zaśmiałam się.

— Nie przekręcaj moich wersów — Matczak pstryknął palcami w mój nos.

— Kurwa Michał — Pacnęłam chłopaka w tył głowy.

— Co tak agresywnie? — Zaśmiał się.

— Ty zacząłeś pierwszy — Uśmiechnęłam się do niego miło.

Po pożegnaniu się z Michałem wróciłam do domu, gdzie zaczęłam przygotowywać się na imprezę. Napisałam do Krzyśka z zapytaniem czy będzie u Mateusza, wtedy chłopak zaproponował że przyjedzie po mnie z Adamem, na co oczywiście się zgodziłam.
____________________________

— Słyszałaś nową nutkę? — Zapytał Krzysiek wychodząc z samochodu.

— Jaką? — Zapytałam.

— Aspartam — Odpowiedział — Michał śpiewa jak nie Michał.

— Tutaj muszę przyznać ci rację — Adam zamknął samochód po czym skierowaliśmy się w stronę domu Gotowca.

KAŻDEGO DNIA || MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz