2.31

7.1K 235 196
                                    

— Natalia Szroeder — Dziewczyna uśmiechnęła się miło wyciągając rękę w moją stronę.

— Zuza Narkiewicz — Odwzajemniłam uśmiech i uścisnęłam jej rękę.

— Bardzo nie fajna sytuacja — Powiedział Grabowski podchodząc do nas — Mamy tylko jeden mikrofon.

— Dacie radę — Natalia złożyła na ustach chłopaka pocałunek.

— Jestem — Michał oparł się o barierkę obok mnie. Wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów i odpalił jednego.

— Smacznego — Zaśmiałam się — Mogę dać sobie głowę uciąć że jarałeś.

— Kuba zaproponował, nie mogłem odmówić — Zaśmiał się.

— Moi drodzy my idziemy, zaraz wrócimy. Trzeba w czymś pomóc panu który wypożyczył barkę — Powiedział Kuba. Wraz z dziewczyną odeszli zostawiając mnie samą z Matczakiem.

— Nie jest ci zimno? — Zapytał Michał.

— Nie — Odpowiedziałam — A tobie nie jest za gorąco?

— Ani trochę — Chłopak zaciągnął się papierosem.

— Chyba pójdę im pomóc — Spojrzałam w stronę Grabowskiego i Szroeder.

— Zaraz do was dołączę — Powiedział a ja odwróciłam głowę i spojrzałam na niego — Obyś się tylko nie wywróciła, w tych szczudłach jesteś prawie wyższa ode mnie — Uśmiechnął się.

— Cudowne zdjęcia — Zaśmiała się Dagmara podchodząc do nas — Mogę porwać go na małą sesje? — Zapytała.

— Jasne — Odpowiedziałam — I tak już miałam iść — Uśmiechnęłam się do nich po czym odeszłam w stronę Natalii i Kuby.

— Mogę w czymś pomóc? — Zapytałam.

— Trzeba zrobić tutaj trochę więcej miejsca, zaraz zaczną schodzić się ludzie — Powiedział Kuba.

— Znosimy z panem krzesła, jeżeli chcesz możesz pomóc — Powiedziała Natalia.

— Z przyjemnością — Wzięłam krzesło w ręce po czym udałam się z nim we wskazane miejsce.

Po piętnastu minutach skończyliśmy. Z racji że nie chcemy z Michałem aby nasz związek był publiczny, postanowiłam że nie będę trzymać się dzisiejszego wieczoru z chłopakiem.

— No to zaczynamy — Kondracki upił łyk swojego shake'a.

— Chyba trochę smutny co? — Natalia spojrzała na chłopaka — w końcu nie zaśpiewasz dziś z Kubą.

— Smutny? — Spojrzał na dziewczynę — Chyba sobie żartujesz. Jestem w chuj szczęśliwy, zero darcia gardła, fajna miejscówka, darmowy koncert, czego chcieć więcej?

— Dość sporo ochroniarzy — Powiedziałam patrząc na mężczyzn w garniturach.

— Są powody żeby tutaj byli — Odpowiedziała Natalia — Jest to związane z sytuacją która miała miejsce w przeszłości.

— Coś się stało? — Zapytałam.

— Długo by opowiadać — Odpowiedział Krzysztof.

— Zaczyna się ściemniać — Natalia rozejrzała się dookoła.

— To chyba dobrze, nie? — Zaśmiał się Kondracki.

— Zaczyna się przemowa — Powiedziała Natalia słysząc pierwsze słowa Kuby.

— Co on powiedział? — Zapytał Kondracki.

— Że płaczesz — Zaśmiała się dziewczyna.

KAŻDEGO DNIA || MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz