— Natalia Szroeder — Dziewczyna uśmiechnęła się miło wyciągając rękę w moją stronę.
— Zuza Narkiewicz — Odwzajemniłam uśmiech i uścisnęłam jej rękę.
— Bardzo nie fajna sytuacja — Powiedział Grabowski podchodząc do nas — Mamy tylko jeden mikrofon.
— Dacie radę — Natalia złożyła na ustach chłopaka pocałunek.
— Jestem — Michał oparł się o barierkę obok mnie. Wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów i odpalił jednego.
— Smacznego — Zaśmiałam się — Mogę dać sobie głowę uciąć że jarałeś.
— Kuba zaproponował, nie mogłem odmówić — Zaśmiał się.
— Moi drodzy my idziemy, zaraz wrócimy. Trzeba w czymś pomóc panu który wypożyczył barkę — Powiedział Kuba. Wraz z dziewczyną odeszli zostawiając mnie samą z Matczakiem.
— Nie jest ci zimno? — Zapytał Michał.
— Nie — Odpowiedziałam — A tobie nie jest za gorąco?
— Ani trochę — Chłopak zaciągnął się papierosem.
— Chyba pójdę im pomóc — Spojrzałam w stronę Grabowskiego i Szroeder.
— Zaraz do was dołączę — Powiedział a ja odwróciłam głowę i spojrzałam na niego — Obyś się tylko nie wywróciła, w tych szczudłach jesteś prawie wyższa ode mnie — Uśmiechnął się.
— Cudowne zdjęcia — Zaśmiała się Dagmara podchodząc do nas — Mogę porwać go na małą sesje? — Zapytała.
— Jasne — Odpowiedziałam — I tak już miałam iść — Uśmiechnęłam się do nich po czym odeszłam w stronę Natalii i Kuby.
— Mogę w czymś pomóc? — Zapytałam.
— Trzeba zrobić tutaj trochę więcej miejsca, zaraz zaczną schodzić się ludzie — Powiedział Kuba.
— Znosimy z panem krzesła, jeżeli chcesz możesz pomóc — Powiedziała Natalia.
— Z przyjemnością — Wzięłam krzesło w ręce po czym udałam się z nim we wskazane miejsce.
Po piętnastu minutach skończyliśmy. Z racji że nie chcemy z Michałem aby nasz związek był publiczny, postanowiłam że nie będę trzymać się dzisiejszego wieczoru z chłopakiem.
— No to zaczynamy — Kondracki upił łyk swojego shake'a.
— Chyba trochę smutny co? — Natalia spojrzała na chłopaka — w końcu nie zaśpiewasz dziś z Kubą.
— Smutny? — Spojrzał na dziewczynę — Chyba sobie żartujesz. Jestem w chuj szczęśliwy, zero darcia gardła, fajna miejscówka, darmowy koncert, czego chcieć więcej?
— Dość sporo ochroniarzy — Powiedziałam patrząc na mężczyzn w garniturach.
— Są powody żeby tutaj byli — Odpowiedziała Natalia — Jest to związane z sytuacją która miała miejsce w przeszłości.
— Coś się stało? — Zapytałam.
— Długo by opowiadać — Odpowiedział Krzysztof.
— Zaczyna się ściemniać — Natalia rozejrzała się dookoła.
— To chyba dobrze, nie? — Zaśmiał się Kondracki.
— Zaczyna się przemowa — Powiedziała Natalia słysząc pierwsze słowa Kuby.
— Co on powiedział? — Zapytał Kondracki.
— Że płaczesz — Zaśmiała się dziewczyna.

CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
FanfictionNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...