43

9K 302 177
                                    

Niedawno wyszedł pierwszy „poważny" utwór Michała wraz z teledyskiem, „Biblioteka trap". Który jak powiedział pan solar, został odebrany bardzo dobrze, z dnia na dzień na konto Michała zaczęło przybywać coraz więcej ludzi co pokazało że chłopak małymi krokami dąży do sukcesu.

— Cześć — Powiedziałam otwierając Matczakowi drzwi, ostatnio coraz mniej się widujemy, wszystko spowodowane jest tym że chłopak zajmuje się karierą.

— Spakowałaś się? — Zapytał.

— Gdzie? — Zapytałam zdziwiona wpuszczając go do środka.

— Napisałem ci esemesa, nie widziałaś? — Zapytał.

— Nie — Odpowiedziałam.

— Wczoraj nagraliśmy z Jachem teledysk do „nobocoto" premiera przewidziana jest na trzeciego maja, rozmawialiśmy sobie i „Brum Bruma" postanowiliśmy ponownie nagrać w Sławie — Wyjaśnił.

— Chcesz jechać na święta do Sławy? — Zapytałam.

— Tak — Odpowiedział.

— Byliśmy tam w marcu, nagrywałeś już teledysk — Powiedziałam.

— Zuza, tamten teledysk nie wyszedł, ugadałem się z wujkiem jeszcze raz, jego kolega ma pomóc w nagraniu — Powiedział.

—  Michał, Michał — Pokręciłam głową — Z kim pojedziemy? — Zapytałam.

— Adam ma samochód na siedem osób, zawiezie nas — Odpowiedział.

— Od kiedy on ma taki samochód? — Zapytałam zaczynajac się pakować.

— Odkąd jego brat przyjechał, Adaś pożyczył go na kilka dni — Powiedział.

— Siedem osób? Kto konkretnie jedzie? — Zapytałam.

— Adam, Ja, Ty, Wyguś, Szczepan, Marcelina i Ola — Uśmiechnął się — Idealny samochód dla nas.

— Czyli jadą wszyscy... o której jedziemy? — Spojrzałam na Matczaka.

— Jak się spakujesz — Odpowiedział.

— Gdzie oni są? — Zapytałam.

— Na dole — Odpowiedział.

— Mogłeś od razu powiedzieć — Zaczęłam pakować się o wiele szybciej — Czy to nie głupie wyjeżdżać tam na noc? — Zapytałam.

— Ani trochę — Odpowiedział — mamy dwudziestą pierwszą, na miejscu będziemy około drugiej w nocy, Wujek i tak nie śpi po nocach więc dla niego nie ma różnicy.

— Zauważyłam jak byliśmy ostatnio — Powiedziałam.

— Znów wykorzystasz kuzynki? — Zapytałam.

— Same się zgodziły pomóc — Powiedział — Pracowite kobiety — Zaśmiał się.

— A ten mężczyzna? — Zapytałam.

— Pan Aleksander też pomoże — Zaśmiał się — Chora sytuacja, bo 20 lat temu robił film z wesela moich rodziców — Powiedział — Przez co obawiam się że nie wyjdzie to tak dobrze jak to sobie wyobrażam.

— Nie wątp w umiejętności tego pana, bo może okazać się że nagrywa lepiej niż nie jedna osoba w waszym labelu — Powiedziałam.

— Ale on ma swoje lata — Matczak wstał.

— To nie jest ważne — Powiedziałam dopinając torbę — Okej, możemy iść.

— Daj — Michał odebrał ode mnie torbę — Co ty tam kurwa włożyłaś? — Zapytał.

KAŻDEGO DNIA || MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz