Niedawno wyszedł pierwszy „poważny" utwór Michała wraz z teledyskiem, „Biblioteka trap". Który jak powiedział pan solar, został odebrany bardzo dobrze, z dnia na dzień na konto Michała zaczęło przybywać coraz więcej ludzi co pokazało że chłopak małymi krokami dąży do sukcesu.
— Cześć — Powiedziałam otwierając Matczakowi drzwi, ostatnio coraz mniej się widujemy, wszystko spowodowane jest tym że chłopak zajmuje się karierą.
— Spakowałaś się? — Zapytał.
— Gdzie? — Zapytałam zdziwiona wpuszczając go do środka.
— Napisałem ci esemesa, nie widziałaś? — Zapytał.
— Nie — Odpowiedziałam.
— Wczoraj nagraliśmy z Jachem teledysk do „nobocoto" premiera przewidziana jest na trzeciego maja, rozmawialiśmy sobie i „Brum Bruma" postanowiliśmy ponownie nagrać w Sławie — Wyjaśnił.
— Chcesz jechać na święta do Sławy? — Zapytałam.
— Tak — Odpowiedział.
— Byliśmy tam w marcu, nagrywałeś już teledysk — Powiedziałam.
— Zuza, tamten teledysk nie wyszedł, ugadałem się z wujkiem jeszcze raz, jego kolega ma pomóc w nagraniu — Powiedział.
— Michał, Michał — Pokręciłam głową — Z kim pojedziemy? — Zapytałam.
— Adam ma samochód na siedem osób, zawiezie nas — Odpowiedział.
— Od kiedy on ma taki samochód? — Zapytałam zaczynajac się pakować.
— Odkąd jego brat przyjechał, Adaś pożyczył go na kilka dni — Powiedział.
— Siedem osób? Kto konkretnie jedzie? — Zapytałam.
— Adam, Ja, Ty, Wyguś, Szczepan, Marcelina i Ola — Uśmiechnął się — Idealny samochód dla nas.
— Czyli jadą wszyscy... o której jedziemy? — Spojrzałam na Matczaka.
— Jak się spakujesz — Odpowiedział.
— Gdzie oni są? — Zapytałam.
— Na dole — Odpowiedział.
— Mogłeś od razu powiedzieć — Zaczęłam pakować się o wiele szybciej — Czy to nie głupie wyjeżdżać tam na noc? — Zapytałam.
— Ani trochę — Odpowiedział — mamy dwudziestą pierwszą, na miejscu będziemy około drugiej w nocy, Wujek i tak nie śpi po nocach więc dla niego nie ma różnicy.
— Zauważyłam jak byliśmy ostatnio — Powiedziałam.
— Znów wykorzystasz kuzynki? — Zapytałam.
— Same się zgodziły pomóc — Powiedział — Pracowite kobiety — Zaśmiał się.
— A ten mężczyzna? — Zapytałam.
— Pan Aleksander też pomoże — Zaśmiał się — Chora sytuacja, bo 20 lat temu robił film z wesela moich rodziców — Powiedział — Przez co obawiam się że nie wyjdzie to tak dobrze jak to sobie wyobrażam.
— Nie wątp w umiejętności tego pana, bo może okazać się że nagrywa lepiej niż nie jedna osoba w waszym labelu — Powiedziałam.
— Ale on ma swoje lata — Matczak wstał.
— To nie jest ważne — Powiedziałam dopinając torbę — Okej, możemy iść.
— Daj — Michał odebrał ode mnie torbę — Co ty tam kurwa włożyłaś? — Zapytał.
CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
FanfictionNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...