— Niedługo dzień kobiet, mam nadzieję że w tym roku się postaracie — Powiedziała kobieta.
— Ale ja przepraszam! — Wyguś uniósł rękę w górę aby nauczycielka go zauważyła — Co się pani nie podobało w prezencie rok temu? stringi były praktycznym jak i zabawnym prezentem.
— A czy praktycznym prezentem Wygnański było twoje wycie piosenki na holu? — Zapytała.
— Wycie? — Zapytał — Ten głos to coś co zapamięta pani na długo.
— Franku, czy ty mi właśnie grozisz? — Zapytała.
— Ależ skąd, to tylko informacja — Powiedział.
— Informacja za którą dostajesz minus dziesięć punktów — Kobieta uśmiechnęła się miło do chłopaka.
— Witamy w Polsce, gdzie nikt nie ma prawa głosu — Powiedział.
— Napisał do mnie jakiś Janusz — Powiedział Matczak przeglądając wiadomości na instagramie.
— Czego chce? — Zapytałam.
— Przeczytam ci — Chłopak spojrzał na mnie, po czym z powrotem przeniósł swój wzrok na ekran telefonu — Cześć, zauważyłem na youtubie twoje piosenki, po odsłuchaniu ich stwierdzam że są dobre, a nawet bardzo dobre, na tyle że pokazałem je Solarowi i Białasowi, możesz wiedzieć kim są, bądź nie, jeżeli jesteś zainteresowany istnieje pewna propozycja dla ciebie, jak coś pisz bądź żeby dowiedzieć się więcej zadzwoń (536-557-110).
— O kurwa stary SB Maffija — Zaśmiał się podekscytowany Wyguś.
— Japierdole — Skomentował Matczak — Nie no, nie wierze w to — W oczach chłopaka zauważyłam radość jak i podekscytowanie.
— Szansa na zostanie raperem wzrosła — Powiedział Wyguś.
— Zadzwonić do nich? — Zapytał Matczak.
— Zadzwoń — Odpowiedziałam — Najlepiej jak zrobisz to na spokojnie.
— Wieczorkiem w domku — Dodał Wygnański.
— Ostatnia ławka, proszę się uspokoić — Powiedziała nauczycielka.
— Jasne — Odpowiedział Wygnański.
______________________________
— Tylko im tam nie jęcz — Powiedział pan Matczak.
— Dobra, dzwonię — Matczak wyszedł na balkon zostawiając mnie samą z panem Marcinem.
— Żarty żartami — Pan Marcin spojrzał na mnie — Jak twój ojciec odebrał wiadomość na temat Huberta?
— Wkurzył się — Odpowiedziałam.
— Mhmm — Mruknął — Powiedziałaś mu o wizycie na której byliśmy tydzień temu?
— Tak — Odpowiedziałam.
— Po tym jak złożyłaś papiery i wyszłaś z Michałem, złożyłem swój wniosek o dłuższą karę pozbawienia wolności — Wyznał mężczyzna.
— Nie wiem jak mam panu dziękować — Uśmiechnęłam się do mężczyzny.
— Nie musisz mi za nic dziękować — Odpowiedział — Kiedy ma odbyć się sprawa?
— Dopiero ma przyjść pismo — Odpowiedziałam.
— Myślę że zajmą się tym szybko, a przynajmniej taką mam nadzieję — Powiedział.
— Szczerze mówiąc, tata zna się z osobą która prowadzi sprawę — Powiedziałam.
— Czy on... — Zaczął więc dokończyłam.
CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA || MATA
FanfictionNie poznaję Twoich źrenic, mała, coraz węższe są, a kiedyś umiałem poszerzyć je, wtedy umiałaś mi wierzyć, całym sercem pokochałaś mnie Ale musiałem to spieprzyć, jakoś musimy to przeżyć...