39

9.1K 285 595
                                    

— Niedługo dzień kobiet, mam nadzieję że w tym roku się postaracie — Powiedziała kobieta.

— Ale ja przepraszam! — Wyguś uniósł rękę w górę aby nauczycielka go zauważyła — Co się pani nie podobało w prezencie rok temu? stringi były praktycznym jak i zabawnym prezentem.

— A czy praktycznym prezentem Wygnański było twoje wycie piosenki na holu? — Zapytała.

— Wycie? — Zapytał — Ten głos to coś co zapamięta pani na długo.

— Franku, czy ty mi właśnie grozisz? — Zapytała.

— Ależ skąd, to tylko informacja — Powiedział.

— Informacja za którą dostajesz minus dziesięć punktów — Kobieta uśmiechnęła się miło do chłopaka.

— Witamy w Polsce, gdzie nikt nie ma prawa głosu — Powiedział.

— Napisał do mnie jakiś Janusz — Powiedział Matczak przeglądając wiadomości na instagramie.

— Czego chce? — Zapytałam.

— Przeczytam ci — Chłopak spojrzał na mnie, po czym z powrotem przeniósł swój wzrok na ekran telefonu — Cześć, zauważyłem na youtubie twoje piosenki, po odsłuchaniu ich stwierdzam że są dobre, a nawet bardzo dobre, na tyle że pokazałem je Solarowi i Białasowi, możesz wiedzieć kim są, bądź nie, jeżeli jesteś zainteresowany istnieje pewna propozycja dla ciebie, jak coś pisz bądź żeby dowiedzieć się więcej zadzwoń (536-557-110).

— O kurwa stary SB Maffija — Zaśmiał się podekscytowany Wyguś.

— Japierdole — Skomentował Matczak — Nie no, nie wierze w to — W oczach chłopaka zauważyłam radość jak i podekscytowanie.

— Szansa na zostanie raperem wzrosła — Powiedział Wyguś.

— Zadzwonić do nich? — Zapytał Matczak.

— Zadzwoń — Odpowiedziałam — Najlepiej jak zrobisz to na spokojnie.

— Wieczorkiem w domku — Dodał Wygnański.

— Ostatnia ławka, proszę się uspokoić — Powiedziała nauczycielka.

— Jasne — Odpowiedział Wygnański.

______________________________

— Tylko im tam nie jęcz — Powiedział pan Matczak.

— Dobra, dzwonię — Matczak wyszedł na balkon zostawiając mnie samą z panem Marcinem.

— Żarty żartami — Pan Marcin spojrzał na mnie — Jak twój ojciec odebrał wiadomość na temat Huberta?

— Wkurzył się — Odpowiedziałam.

— Mhmm — Mruknął — Powiedziałaś mu o wizycie na której byliśmy tydzień temu?

— Tak — Odpowiedziałam.

— Po tym jak złożyłaś papiery i wyszłaś z Michałem, złożyłem swój wniosek o dłuższą karę pozbawienia wolności — Wyznał mężczyzna.

— Nie wiem jak mam panu dziękować — Uśmiechnęłam się do mężczyzny.

— Nie musisz mi za nic dziękować — Odpowiedział — Kiedy ma odbyć się sprawa?

— Dopiero ma przyjść pismo — Odpowiedziałam.

— Myślę że zajmą się tym szybko, a przynajmniej taką mam nadzieję — Powiedział.

— Szczerze mówiąc, tata zna się z osobą która prowadzi sprawę — Powiedziałam.

— Czy on... — Zaczął więc dokończyłam.

KAŻDEGO DNIA || MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz