Większość ludzi wchodzi w nowy rok z postanowieniami.
"Zacznę chodzić na siłownię "
"Zacznę zdrowo się odżywiać"
"Przestanę jeść słodycze"
"Rozpocznę lifestylowy tryb życia"I wiele innych postanowień, o których zapominają już po kilku tygodniach.
Wiele osób mi zazdrości, bo nie jem słodyczy, nie słodzę kawy i herbaty i potrafię znaleść czas na ćwiczenia.
Powinni mi współczuć.
Ja w Nowy Rok wchodzę z marzeniami.
Marzę, żeby bez wyrzutów móc zjeść chociaż jedną kostkę czekolady.
Marzę o tym, aby przestać nałogówo ćwiczyć.Ja po prostu marzę, żeby wyzdrowieć.