29 Kwietnia

239 20 5
                                    

Cześć pamiętniku!

Dzisiejszy dzień nie zapowiadał się najlepiej, ale moje "szczęście" sprawiło, że byłam zrezygnowana w pozytywny sposób.

Wyobraź sobie, że SIEDZĄC w domu naciągnęłam mięsień w łydce w lewej nodze.

Było to tak:

Oglądałam serial na Netfflixie i chciałam odsunąć się od komputera. Mam fotel na kółkach, które w tamtym momencie postanowiły w jakiś dziwny, nieoczekiwany sposób się zablokować.

Odepchnęłam się, a że kółka były zablokowane to zaliczyłam spektakularny upadek na zimę.

Możesz sobie wyobrazić jak to wyglądało..

Kiedy już Leżałam na ziemi i czułam ból nogi zaczęłam się śmiać. Wiedząc jaki na dole musiał być huk przewidziałam, że mama mogła się przestraszyć.

Jakoś zwlokłam się po schodach i pokazałam mamie, że żyję.

Jak widzisz pamiętniku, nie pozostaje mi nic jak tylko śmianie się z własnej głupoty.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz