5 Czerwca

229 19 3
                                    

Życie to droga do nieba.
Droga, która nie jest łatwa.
Droga wypełniona przeszkodami, zakrętami i ciągle prowadzi pod górę.
Na tej drodze spotykamy wielu ludzi, którzy potrzebują pomocy, ale też takich, którzy się poddali i tylko od nas zależy czy im pmożemy.
Najważniejsze jest to, żeby mimo tylu niewygód i trudności nie poddawać się, bo tylko Ci najbardziej wytrwali dotrą na szczyt i będą mogli cieszyć się wiecznym szczęściem.

"Walcz o siebie. Ratuj się"

Codziennie słyszę te słowa i codziennie próbuję znaleść w sobie tę siłę, żeby się przełamać.

Rozmawiałam z rodzicami. Razem zastanawialiśmy się co dalej i po chwili podjęliśmy decyzję.

Narazie zostaje w domu. Przynajmniej do lipca. Mama widzi, że każdego dnia się staram i mimo, że za mało to jednak coś jem (faza na chleb w jajku trwa ✌️oczywiście bez oleju, ale jednak).

20 - czerwiec Komunia kuzynki
4- lipiec chrzest Oli

Dwa najważniejsze wydarzenia w rodzinie, których nie mogę spędzić w szpitalu.



Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz