24 Marca

321 30 6
                                    

Zerkam na moje dłonie, których końce i paznokcie są ciemniejsze od reszty.
Patrzę w odbicie na moją twarz, która jest zniszczona i wygląda dużo starzej.
Kciukiem i palcem środkowym obejmuję ramię. Kiedy palce się stykają w moich oczach pojawiają się łzy.

Kwarantanna wykańcza mnie psychicznie. Wpadłam w ciąg ćwiczeń. Nie zrobienie jednej serii po posiłku, budzi we mnie lęk.

Jestem na narkoman. Obiecuje sobie, że od jutra przestanę, ale kolejny ranek przynosi nowe lęki i strach.

Ciągłe siedzenie w domu i brak ruchu na świeżym powietrzu przywołuje we mnie przerażenie.

Więc ćwiczę.

Bo co innego można robić siedząc cały dzień w domu?

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz