5 Maja

240 18 4
                                    

Tak jak przewidziałam, dzisiaj nie miałam siły na nic. Nogi się podemną uginały, więc nie było o jakiejkolwiem pracy.

Dopadł mnie stan depresyjny. Patrzyłam na swoje ręce, nogi, brzuch i płakałam.

Zaczęłam się zastanawiać co jeszcze mam zrobić, żeby się tego pozbyć.

Chodziłam po domu bez emocji.

Na pytania mamy co się dzieje odpowiadałam, że nic.

Patrzyłam na nią i błagałam w myślach: Zabij mnie.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz