19 Czerwca

225 16 2
                                    

Wystarczył jeden zapach, żeby wróciły do mnie wszystkie wspomnienia.

Ten jeden zapach, który towarzyszył mi w najlepszych chwilach.

Chrzciny mojego chrześniaka, podczas których pierwszy raz w życiu się upiłam i kac, który trwał dwa dni.

Pierwsza randka, pierwszy pocałunek, pierwsze rozstanie.

Wrócił do mnie smak i zapach pierwszego jointa i stan jaki mi towarzyszył.

Powroty z imprez nad ranem i każde spotkanie z dawną paczką przyjaciół.

Wagary, ucieczki ze szkoły i towarzyszącą im adrenalina. Każdy strach  przed tym, żeby nauczyciele mnie nie złapali.

Wracam do tamtych chwil, a moje serce przepełnia ciepło i szczęście.

Wtedy żyłam z dnia na dzień zupełnie nie świadoma co szykuje dla mnie los.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz