Psychiatra kazał mi czekać na telefon z terminem komisji lekarskiej.
Myślałam, że będę musiała stawać przed komisją lekarską.
A jednak nie.
Dzisiaj pocztą dostałam orzeczenie. Dostałam świadczenie rehabilitacyjne na okres 6 miesięcy z powodu niezdolności do pracy.
Z jednej storny się cieszę, a z drugiej moje myślenie, jest typowo chorobowe.
"Moja waga nie zagraża mojemu życiu"
"Jem wystarczająco"
"Nic mi nie jest, a wszyscy dookoła przesadzają"
Dodatkowo izoluję się od ludzi.
Nie odbieram telefonów. Nie odpisuję na wiadomości.
Zamknęłam się w sobie.