Dzisiaj środa popielcowa i post ścisły.
Mój organizm stwierdził, że to idealny dzień na EH. Nie zamierzałam pościć, ale nie chciałam też jeść co godzinę.
Post jest dla człowieka i nie wolno go przekładać nad zdrowie. Zwłaszcza jeśli chodzi o życie.
Po południu zadzwoniła do nas kuzynka, że w nocy zmarła nasza 98-letnia ciocia.
Siedziałam przy stole i nie mogłam dojść do siebie. Nie wiem nawet co wtedy działo się w mojej głowie.
Nie byłam smutna. Dożyła wieku o którym, my możemy tylko pomarzyć. Nawet nie cierpiała.
Niesamowite jest dla mnie to, że ta kobieta przeżyła wszystko to, czego my sie uczymy na historii w szkole.
Od drugiej wojny światowej, przez lata 50, komunizm, rozpad ZSRR, Jugosławi, stan wojenny do nowego tysiąclecia.
Urodziła sie w 1922 roku i na jej oczach zmieniał się świat.