Walczę.
Coraz bardziej i częściej mam ochotę wymiotować.
Nie chcę się temu poddać, bo wiem, że wtedy będzie jeszcze gorzej.
Czuję fałdki na brzuchu. Kiedy siedzę widzę moje ogromne uda...
Mam wrażenie, że jem za dużo i każdego dnia myślę, jagby to zagłuszyć głód i wytrzymać jeszcze dłużej.
Nie tak miało być.
Mialam iść w górę. W stronę zdrowia.
Zamiast tego ciągle spadam w dół. Choroba coraz bardziej mnie pochłania.