Moja pierwsza myśl po przebudzeniu?
Świat jest piękny.
Życie jest piękne.Może to skutek pobudki przez ptaki śpiewające za oknem.
Może to skutek wybuchu wszystkich emocji, które gromadziły się we mnie od tygodnia.
Nie ważne dlaczego. Ważne, że dzisiaj miałam jeden z niewielu lepszych dni.
Po południu byłam z mamą na małych zakupach ogrodowych. Wybieranie doniczek skutecznie odwróciło moją uwagę od chorobowych myśli.Zresztą cały dzień w mojej głowie przeważały te dobre myśli. Budziła się we mnie chcęć do walki, motywacja. Nie była ona mocna, ale była na tyle silna, żeby dodać mi otuchy i obudzić jakąś cząsteczkę nadziejii.
Obudziła się we mnie chcęć nadzieji.
Jednak ciągle brakuje motywacji. Tej jednej malutkiej cząsteczki, która całkowicie zagłuszy głosy anoreksji.