16 Maja

239 21 8
                                    

Cały dzień na nogach.

Robiłam wszystko, żeby tylko nie siedzieć.

Słoneczna pogoda pozwoliła mi skosić trawnik i wyplewić kwiatki. Po powrocie do domu mimo zmęczenie nie chciałam siedzieć.

Usiadłam na chwilę, żeby znaleść sobie jakiekolwiek zajęcie i w ten sposób zamiotlam i umyłam podłogi.

Boję się.

Boję się tego, że kiedy zacznę więcej jeść nie poradzę sobie z wyrzutami sumienia.

Boję się, że wyrzuty sumienia będą tak silne, że zrobię coś czego nie chcę.

Strach doprowadził mnie do miejsca, gdzie szukam odpowiedniego ośrodka.

Strach doprowadził mnie do miejsca, gdzie podjęłam decyzję o leczeniu szpitalnym.

Boję się, ale choroba mnie pochłonęła do tego stopnia, że sama nie dam rady jej pokonać.

Jestem przerażona, ale chęć życia jest silniejsza niż strach.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz