Cały tydzień pada.
W domu skończyły mi się zajęcia to kupiłam sobie puzzle. I jakoś dzień leci.
Dzisiaj dzwonił tata, zaprzyjaźniony ksiądz ma znająmą w szpitalu w Zabrzu i bardzo poleca ten szpital.
W Krakowie mamy znajomego biskupa, który też może znaleść dobry szpital.
W tym tygodniu jadę do psychiatry po skierowanie. Nie do końca jestem przekonana czy szpital to dobry pomysł, ale gdzieś w głębi siebie czuje, że tak musi być.
Jednak zanim trafię gdziekolwiek, chce mieć 100% pewności, że jest to w miarę dobra placówka i naprawdę mi pomogą.