8 Maja

246 19 8
                                    

Pamiętniczku!

Nie wyobrażasz sobie jak się cieszę.

Dzisiaj w końcu posadziłam kwiatki, ale to nie koniec, ponieważ jeszcze na jutro nam trochę zostało.

Sadzenie totalnie mnie pochłonęło i przez cały dzień "żyłam normalnie".

Liczyłam kalorie, jednak jadłam intuicyjnie. Byłam głodna szłam zjeść i wracałam do pracy. Nie czułam potrzeby ćwiczeń, nie czułam strachu.

Choroba zaatakuje w najmniej spodziewanym momencie. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, jednak dla mnie najważniejsze jest TU i TERAZ.

Pamiętniczku, dzisiaj miałam niesamowicie dobry dzień.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz