10 Marca

392 37 6
                                    

Znowu zamykam się w sobie. Izoluję od ludzi i uciekam w ciszę mojego pokoju.

Coraz częściej posiłki zastępuje wodą, albo gumą do życia, byleby między posiłkami była jak najdłuższa przerwa.

Kiedy przygotowuję sobie coś do jedzienia w głowie mam konkretną ilość kalorii jaką mogę zjeść. Wszystko dokładnie ważę, żeby nie przekroczyć tej LICZBY.

Bo to właśnie liczby rządzą moim życiem od 3 lat.

Dzisiaj w szafie znalazłam mój pamiętnik, który prowadziłam w latach 2015-2018. Czytając go wróciłam wspomnieniami do tamtych czasów.

Teraz, wiem dokładnie kiedy to się zaczęło. Zobaczyłam jak wpadałam w chorobę nie będąc zupełnie świadoma tego co się dzieje.

Postanowiłam zebrać to wszytko w jednym miejscu i napisać moją historię choroby.

Kiedy wszystko będzie gotowe ponawi się jako osobne opowiadanie na wattpadzie.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz