10 Stycznia

1.6K 98 10
                                    

Byłam na wizycie u psychiatry.  Kiedy zapytał mnie o wagę, spojrzałam mu prosto w oczy i.... Bez mrugnięcia okiem skłamałam, że bez zmian.

Powiedział, że z dwojga złego lepiej, że stoi w miejscu, a nie leci w dół.

Gdyby dowiedział się jaka jest prawda, to prawdopodobnie teraz leżałabym, gdzieś w Krakowskim szpitalu pod kroplówką.

Czuje się dobrze, a do szpitala mi się nie spiszy.

Poza tym odwiedziłam ZUS, żeby złożyć zasiłek o chorobowe, ale coraz częściej myślę o rencie socjalnej.

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz