14 Marca

353 33 3
                                    

Siostrzyczko, piszesz do mnie, że żyjemy w trudnych czasach.

Martwisz się o mnie, o rodziców, ale jak zwykle nie o siebie. Boisz się, jednak najważniejsza jest dla Ciebie rodzina. Zawsze była.

Uspokajam Cię pisząc, że nie masz się czego bać, bo u nas wszystko w porządku.

Kiedy pytasz czy dbam o siebie odpowiadam, że tak. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że razem z tatą znajdujemy się w grupie podwyższonego ryzyka.

Tata ze względu na swój wiek. Ja, bo moja odporność jest za słaba i wystarczy tylko wiatr, trochę zimna i jestem przeziębiona.

Zapewniam Cię, że ja się nie boję. Jestem spokojna, ale to nie prawda.

Kiedy wstaje słońce jestem spokojna jednak strach budzi się we mnie wraz z jego zachodem. Noc budzi we mnie cały strach strach, który był uśpiony.

Przecież każdy zły czas kiedyś się skończy prawda?

Chciałabym Cię odwiedzić, ponieważ wiem, że Ty boisz się wychodzić z domu, ale boję się, że mogę was zarazić.

Tak bardzo za Tobą tęsknię.
Tęsknię też za Anią i Tomkiem.

Kocham was bardzo mocno!

Wierzę, że wirus szybko minie, a my znowu będziemy mogły się spotkać. ❤️

Pamiętnik anorekryczki 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz