Siostrzyczko, piszesz do mnie, że żyjemy w trudnych czasach.
Martwisz się o mnie, o rodziców, ale jak zwykle nie o siebie. Boisz się, jednak najważniejsza jest dla Ciebie rodzina. Zawsze była.
Uspokajam Cię pisząc, że nie masz się czego bać, bo u nas wszystko w porządku.
Kiedy pytasz czy dbam o siebie odpowiadam, że tak. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że razem z tatą znajdujemy się w grupie podwyższonego ryzyka.
Tata ze względu na swój wiek. Ja, bo moja odporność jest za słaba i wystarczy tylko wiatr, trochę zimna i jestem przeziębiona.
Zapewniam Cię, że ja się nie boję. Jestem spokojna, ale to nie prawda.
Kiedy wstaje słońce jestem spokojna jednak strach budzi się we mnie wraz z jego zachodem. Noc budzi we mnie cały strach strach, który był uśpiony.
Przecież każdy zły czas kiedyś się skończy prawda?
Chciałabym Cię odwiedzić, ponieważ wiem, że Ty boisz się wychodzić z domu, ale boję się, że mogę was zarazić.
Tak bardzo za Tobą tęsknię.
Tęsknię też za Anią i Tomkiem.Kocham was bardzo mocno!
Wierzę, że wirus szybko minie, a my znowu będziemy mogły się spotkać. ❤️