Udało mi się odnaleźć rytm dnia, który najbardziej mi odpowiada.
Najważniejsze jest dla mnie to, że do niczego się nie zmuszam. Jeśli nie mam siły, nie mam ochoty, albo po prostu mi się nie chce, nie robię tego.
Są takie dni kiedy potrafię wstać, zjeść śniadanie i po godzinie mam pełno energi do pracy, ale są też takie dni, kiedy siła wraca dopiero przed południem.
Ale z rana swoje muszę wysiedzieć.