Szybki Strzał <4>

656 44 0
                                    

- Bracie, obudź się!
On jednak nadal leżał nieruchomo w kałuży własnej krwi, nie reagując na moje wołanie.
Wyglądał jakby spał... Snem wiecznym.
- Bracie!
Wołałem, ale nie odpowiedział... Nawet uderzenia pięściami w jego nieruchomą klatkę piersiową, nie pomagały... Odszedł. Już na zawsze.

Mam pomysł na ten "rozdział", ale boje się, że nie wyjdzie tak jak sobie zaplanowałam.
Będzie smutno, za co od razu przepraszam!
Muszę znaleźć jakieś okładki (to uczucie kiedy nie macie czasu i pomysłu, dlatego dajecie jakiś obrazek i już).
Za niedługo wstawię Hiszpania|W Barcelonie!

Hetalia [One-shoty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz