Po długich namowach i truciu mi o tym, w końcu napisałam! Satansoo_Biacz to dla ciebie! <3
Chłopak siedział przygarbiony na fotelu, udając, że jego ręce są najciekawszą rzeczą jaką kiedykolwiek widział. Był poraniony- ale zadbałem o to, by moja młodsza siostra go obandażowała... nie chciałbym, żeby w rany wdało się zakażenie.
-Polsza.- Mój głos był zimny jak lód.
Chłopak drgnął, ale nie podniósł na mnie wzroku.
-Słucham?- Wyszeptał zmęczony.
Wszyscy uważają mnie za bezuczuciowego potwora... ale mi naprawdę zrobiło się szkoda Feliksa. Chłopak z każdym nowym dniem przygasał- nie walczył ze mną. Wręcz zaczął się na wszystko zgadzać. To nie był Feliks, który jeszcze miesiąc temu wykrzyczał mi w twarz, że nikt nie odbierze mu jego państwa.
- Znikasz.- Stwierdziłem zgodnie z prawdą.
Feliks odsuwał się w cień- zaczynał być niezauważalny, jakby w ogóle nie istniał. Coraz mniej osób go dostrzegało- omijali go, gdy przechodzili obok, nawet nie rzucając na niego ciekawskich spojrzeń. Po prostu znikał...
-Polska zniknęła.- Wyjąkał.- Może teraz czas na mnie.
Chłopak podniósł na mnie swoje zielone, matowe oczy... gdzie podział się ich blask? Ta iskierka radości, która była taka charakterystyczna dla rodzeństwa Łukasiewicz, gdzieś się zgubiła.
To nie był już Feliks... nie ten, którego kiedyś zauważali wszyscy. Czy to możliwe, że chłopak za niedługo całkowicie odejdzie? Rozpłynie się?
-Jeszcze nie.- Powiedziałem patrząc mu w oczy. Chyba dostrzegłem w nich cień ulgi...- Ja zawsze będę cie zauważał.
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
FanficOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️