Jadąc pociągiem zawsze przyglądam się światu za oknem...
Za każdym razem wydaje mi się inny... im częściej jadę tą samom trasą, zaczynam dostrzegać więcej rzeczy.
A to dom, na którego nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi- często zauważam zmiany na polach.
Latem królują na nich przeróżne zboża, które czekają na odpowiedni czas, by ktoś w końcu przyjechał i je ściął- słońce wyostrza ich złotawy kolor... W końcu Litwa.
Zimą za to obserwuje zaśnieżone lasy... drzewa, które zmieniły kolor na biały. Jest w tym jakiś urok, ale widok ten przyprawia mnie o dreszcze- przypominają mi się czasy, kiedy mieszkałem w Rosji.
U Ivana nie mogłem za często wychodzić na zewnątrz... oglądałem świat za szyby- przyglądałem się jak się zmienia.
W Rosji przez większość czasu był śnieg... na szczęście na Litwie tak nie jest.
Nie mógłbym cały czas oglądać zimy...
Czasem nazywałem ją Mateczką Zimą. Denerwowało to Natalię, która uważała, że mama może być tylko jedna- Mateczka Rosja.
Teraz gdy po raz kolejny jadę pociągiem- do mojego ukochanego Wilna- obserwuje świat.
Widzę, że się zmienił- albo to ja dopiero zacząłem zauważać te drobne szczegóły- zmiany, które w nim zaszły.
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
FanficOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️