Jestem tutaj...
Chociaż wielu nie chciało do tego dopuścić, ja postawiłem się... Pokonałem ich- silniejszych od siebie. Nie pozwoliłem opaść ostrzu, który odebrałby mi wszystko.
To nie jest tylko moja zasługa... To dzięki tym wszystkim ludziom, którzy ze strachem w oczach stawili czoła wrogom. Ich ofiara, dała szansę na odzyskanie wolności.
Czy było warto?
Każde życie jest ważne- jednak oni nie zostawi zmuszeni by je poświęcić. Sami się na to zgodzili... Woleli rzucić najcenniejszą rzecz jaką posiadali na szalę.
Wolność była dla nich ważniejsza od życia- przecież nie można normalnie funkcjonować, gdy wiesz, że twój kraj jest niczym klatka.
Poświęcili się dla następnych pokoleń- dali im szansę na szczęście... a młodzi w zamian niosą historię o ludziach, dzięki którym mogą żyć jako wolni obywatele.
Najmłodszy z braci Kirkland patrzył na mnie przerażony... siedzieliśmy w ciszy od jakiś pięciu minut, a on- zawsze energiczny chłopak- teraz milczał. Czyżby okrucieństwo opowieści, którą mu przytoczyłem, tak na niego wpłynęła? Może nigdy nie słyszał prawdy o drugiej wojnie światowej?
- To straszne...- Odparł w końcu, mocniej ściskając materiał swojej koszulki.
Oczywiście- prawda jest najstraszniejszą bronią w mojej kolekcji... Jej nie boję się używać.
Wstałem... Już czas skończyć dzisiejszą lekcję.
-Pamiętaj o tych, których los nie oszczędził...- Wyszeptałem łamiącym się głosem, wpatrując się w dal.- To dzięki ich ofierze, mogę teraz żyć w wolnej Polsce...
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
FanfictionOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️