Estonia
Przyszedł, czekając na jakikolwiek ruch z mojej strony.
Czułem jego spojrzenie na sobie.
- Możemy porozmawiać?- Zapytał w końcu, przerywając błogą ciszę, która była moją jedyną bronią.
Cisza... Gdy nie odzywałem się, nie prowokowałem go. Nie krzywdził.
- Zależy o czym.- Odłożyłem książkę, którą właśnie czytałem... oczywiście po rosyjsku.
Ivan zrobił krok w moją stronę.
- Powiesz prawdę?
Prawdę? Gdybym powiedział, Rosjanin zabiłby mnie, albo skrzywdził. Tego nie chciałem...
- Nie skrzywdzę cię. Po prostu odpowiedz szczerze.- Nalegał, robiąc kolejny krok w moim kierunku.
- Dobrze.- Wstałem z fotela.
Czy chciałem czy nie, byłem pod jego rządami.
- Gdybym potrzebował pomocy, udzieliłbyś mi jej?
Stał przyglądając się mi. Czekał...
Co miałem mu odpowiedzieć? Powiedzieć prawdę? Wtedy zginę...
Może mnie sprawdza?
- Nie.- Odpowiedziałem w końcu.
Chciał prawdy? Muszę ją wyjawić. Nawet jeśli stoję przed szaleńcem.
- Możesz odejść.- Twarz Ivana nie wyrażała nic.
Trochę mnie to wystraszyło, ale nie okazałem tego. Nagle stałem się odważniejszy.
Ominąłem go.
- Nigdy bym nie pomógł potworowi.- Zatrzymałem się, odwrócony do niego plecami. Nie widziałem, czy zareagował.
Nie obchodziło mnie to.
Odszedłem.***
Litwa
Jak co wieczór, z kubkiem herbaty w dłoni, poszedłem do Rosji.
Stał przy kominku w swoim gabinecie i chyba czekał na mnie. Gdy tylko wszedłem od razu podniósł na wzrok.
Czy ma zły dzień? Oby nie...
- Przyniosłem herbatę Panie Rosjo.- Wydukałem, żeby go nie prowokować.
Z nim było jak z jajkiem. Za mocno naciśniesz, to pęka. Tylko, że gdy on pęknie to źle się kończy.
- Dziękuje.
Wzdrygnąłem się. Rosja nigdy nie dziękuje. Nawet ludzie mieszkający tu, rzadko używają zwrotów grzecznościowych.
- Mogę ci zadać pytanie? Czy odpowiesz na nie szczerze?
Pytania zadawane przez Ivana były przeważnie podchwytliwe... zła odpowiedź to kara.
- Oczywiście.
Nie ważne o co zapyta, powiem mu prawdę.
- Nie ukaże cię, więc się nie obawiaj.- Odwrócił się do mnie plecami.
- Dobrze.
Zaczynałem się trząść. Rosja który nic mi nie zrobi, a chce znać prawdę? To do niego niepodobne.
- Gdybym potrzebował pomocy, udzieliłbyś mi jej?
Spojrzał na mnie przez ramię, wyczekując na odpowiedź.
- Nigdy ci nie pomogę, po tym co zrobiłeś.- Przyznałem.
Teraz tylko czekać na ruch Rosji. Pewnie da mi karę, bym "nauczył" się być bardziej miłym.
- Możesz odejść.- Nakazał, nie odwracając się w moją stronę.
Z lekkim sercem, wyszedłem z jego gabinetu i skierowałem się do kuchni, gdzie czekały na mnie obowiązki.***
Łotwa
Siedziałem z Panem Rosją przy stole kuchennym, zastanawiając się dlaczego jest dzisiaj taki nieswój.
Był przygarbiony, jakby chciał uchronić się od wszystkich domowników, a jego oczy nie przyglądały się papierkom, które były porozrzucane po całym stole.
- Coś się stało Panie Rosjo?- Zapytałem z uprzejmości. Trochę też się martwiłem...
Ivan nigdy nie bywa smutny. Chyba, że chodzi o jego siostry, ale te przecież mieszkają z nami.
- Mogę ci zadać pytanie?- Podniósł na mnie swój czujny wzrok.- Odpowiedź szczerze. Nie ukarze cię.
Spojrzałem na niego przerażony. To jakaś gra?
- Dobrze, Panie Rosjo.- Wydukałem, niepewny tego co się zaraz może stać.
- Czy gdybym potrzebował pomocy, udzieliłbyś mi jej?
Jego spojrzenie spoczęło na kilku dokumentach, które nadal leżały porozrzucane na stole.
- Nie.- Przyznałem.
Nie pomógłbym mu... Nie po tych wszystkich krzywdach, które wyrządził mnie i innym.
Rosja wstał powoli. Zauważyłem, że po jego policzku cieknie mała lśniąca łza.
Płacze? On nigdy nie płacze...
Odwrócił się do mnie plecami i odszedł w stronę drzwi do holu.
- Panie Rosjo!- Wstałem i podbiegłem do niego.
- Możesz odejść.- Wydukał.
- Nie.- Stanąłem przed nim. Musiało to zabawnie wyglądać, w szczególności, że jestem niższy od niego.- Teraz nie pomógłbym ci, ale kiedyś? Gdy tylko byś tego potrzebował.
Spojrzał na mnie zaszklonymi oczami i uśmiechnął się delikatnie.
- Dziękuje Łotwo...Jakieś życzenia na następnego Oneshota??
Oczywiście za niedługo powinno pojawić się "Poznaj Kraje!" I może coś o Braciszku Białorusinie ;)
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
FanficOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️