Niemcy| To przecież takie proste

711 73 7
                                    

-Nie rozumiem....- Wyszeptał, przestraszony bliskością jego rozmówcy. Nie lubił gdy ktoś go dotykał, a w szczególności nienawidził kiedy ktoś przygniatał go całym ciężarem ciała do zimnej, ceglanej ściany. A raczej pozostałości po niej...
Czuł zimno metalu, kiedy rozmówca przeciągnął delikatnie ostrzem po jego policzku. Nie rozciął skóry... Na razie.
- Czego tu nie rozumiesz?- Jego oddech musnął chłodną skórę na policzku, wywołując dreszcz. Był przerażony... W każdej chwili jego przeciwnik może wbić mu ostrze w serce. Odebrać najcenniejszą rzecz jaką posiadał... Życie.
- Nie bój się Polsza.- Feliks poczuł jak twarz Niemiec powoli przybliża się w jego stronę.
Personifikacja Polski poczuł się źle słysząc jak go nazwał blondyn.Tak zwracał się do niego tylko Rosja... Feliks wolałby już jego, niż szalone Niemcy.
- Nie boje się...
Oczywiście było to kłamstwo... Polak robił wszystko, by Niemcy tego nie poczuł.
Niestety jego trzęsące się ręce go wydały...
- Kłamiesz...- Ludwig spojrzał na niego. Jego oczy były pełne szaleństwa... ta wojna tak go zmieniła.- Już nigdy się nie zbuntujesz.
To był moment...
Feliks poczuł jak ostrze przecina delikatną skórę na jego szyi... Zaczął się krztusić krwią, które coraz szybciej wypływała z rany.
Feliks powoli tracił siły...
Zdrętwiałe z zimna ręce Ludwiga drżały, gdy zacisnęły się wokół, ciepłej od krwi szyi Polaka. Niczym bluszcz, który chciał zabrać całe życie z osoby, którą oplatał... jeszcze chwila. Kilka sekund i będzie po wszystkim.
To takie proste... przecież tak łatwo zabrać komuś życie.
Pierwsze je zniszczył, a teraz mu je odbierze... Polska już nigdy nie pokrzyżuje planów Niemiec. Nigdy więcej się nie zbuntuje.
To przecież takie proste...

Na razie króciutko, ale spokojnie: Poprawie się.

Hetalia [One-shoty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz