Hiszpania|Lato

489 46 4
                                    

Lato- najgorętsza pora roku, kiedy to ludzie zamiast siedzieć w domu, wychodzą na plaże... a w Hiszpanii było ich mnóstwo. Wystarczyło wybrać jedną z nich i po prostu iść.

Lato nie dawało o sobie zapomnieć... te wysokie temperatury, które powodowały, że każdy szukał cienia. Ilość zimnych napojów, które codziennie potrafiłem wypić... tego nie dało się zliczyć.

Hiszpania- kraj wiecznego słońca. Tutaj światło nigdy nie gaśnie... dlatego to lato, było jak brat, który nie chciał odejść przez większość roku. Stał obok i dodawał otuchy...

Pierwsze skojarzenie z Hiszpanią- Słońce.

To prawda... każdy z ludzi tu mieszkających zachowuje się jakby ukradł jego cząstkę i schował w swoim serduszku. Dlatego każdy Hiszpan był taki radosny- chwilami beztroski. Kawałek słońca ocieplał naszą duszę, pozwalając na przekazywanie radości innym.

Człowiek, który niesie kawałek ciepła- czy można tak mnie nazwać? Gilbert uznał, że tak... a ja nie mam podstaw by się z nim nie zgodzić.

Wiele myślałam... Słońce było moim sprzymierzeńcem od zawsze. Gdy ktoś się rodzi- świeci nad nim, gdy umiera- ono nie gaśnie jak dusza ludzka. Będzie zawsze nad naszymi głowami- przypominając o swoim istnieniu.

Jestem więc jednym z wielu słońc Hiszpanii...

Jak już pewnie zauważyliście, robię „jednostrzałówki" o portach roku i dopisuje do nich kraje.

Jak myślicie, kto zostanie przypisany do Jesieni??

Hetalia [One-shoty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz