Rosja| Przepraszam mamo

644 74 9
                                    

Rok 988... przyjąłem chrzest- a chrześcijaństwo stało się religią państwową.

Nie pamiętam kiedy pojawiłem się po raz pierwszy... Może był to VI wiek? Może później? Nie mam pojęcia.

Nie pamiętam nic z moich początków... dopiero od chrztu.

Uznajmy, że 988-my był rokiem moich narodzin.

Wtedy mnie urodziłaś... Słodki chłopak, który miał cały świat u swoich stóp.

Wiesz, że cię nie pamiętam mamo? Twój obraz jest jak za mgłą... widzę twoje oczy. Bardzo jasno niebieskie- jak lód na zamarzniętym jeziorze w środku Zimy.

To chyba jedyne tak wyraźne wspomnienie...

Wiem, że opowiadałaś mi jaki będę jak dorosnę- potężnym Państwem.... uwierzyłem w to.

To mnie zgubiło... twój mały promyk nadziei, rósł coraz bardziej pochłaniany przez ciemność. Gdzie byłaś? Czemu mnie nie obroniłaś przed złem, które coraz bardziej mnie opętywało?

Rok 988, uznaje za rok mojego urodzenia... to też ostatni dzień w którym cię widziałem.

Później gdzieś znikłaś... szukałem cię, ale po wielu próbach przestałem.

Zostawiłaś mnie ze starszą siostrą, która zapewniała mnie, że wrócisz... zrobiłaś to.

Przyszłaś w dniu, kiedy nie było mnie. Zostawiłaś następny promyk nadziei- w postaci mojej młodszej siostrzyczki.

Zdradzę ci tajemnice mamo.

Żadne z twoich dzieci nie wyrosło na Państwo, o którym opowiadałaś- każde z nas stało się ma swój sposób złe. Upadło.

Nie było cię przy nas... nie mogłaś nic poradzić na to, że każde z nas poszło taką, a nie inną drogą.

Chciałem chronić swoją rodzinę, ale wszystko zepsułem... Przepraszam mamo.

Stałem się kimś, kim nie chciałaś żebym był.

Zawiodłem cię...


Nikt nie pisze o „rodzicach" państw, a szkoda-  to jest bardzo dobry temat.

Hetalia [One-shoty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz