Wstałem dość późno... a raczej zostałem zrzucony z łóżka tylko jak otworzyłem oczy. Coś czułem, by nadal leżeć z zamkniętymi!
- Roma!- Podniosłem się, by spojrzeć na winowajcę mojego upadku.
Włoch jak gdyby nigdy nic, leżał sobie rozwalony na całym łóżku i smacznie spał... typowe.
- Za niedługo wrócę, Roma.- Ucałowałem chłopaka w czubek głowy i ruszyłem przygotowywać się do konkursu, w który zostałem wciągnięty przez chłopaków.
Jakoś nie zależy mi na wygranej. Dzień jak co dzień! Spotkam się z paroma osobami, pogadamy i jak zawsze pożyczymy sobie to słynne „do zobaczenia".
Zanim wyszedłem z domu, zadzwoniłem do jednej z moich znajomych i zaprosiłem ją na kawę. Fakt, że dzisiaj są walentynki nie znamienia mojego planu dnia... nadal mam zamiar na koniec przyjść do domu i spędzić wieczór w towarzystwie Lovino, który pewnie prześpi cały dzień. Na wszelki wypadek zostawiłem mu karteczkę na lodówce z wyjaśnieniem i składniki potrzebne do przygotowania ukochanej pasty.
Mogłem wychodzić, nie martwiąc się, że Włoch umrze z głodu...
***
Miałem plany... szybko się z nimi uwinąłem.
Odwiedziłem moją „kuzynkę" Belgię, która oczywiście przez całe nasze spotkanie była pilnowana przez Holandię- a raczej on siedział i co chwile tylko coś mruczał, prześwietlając mnie na wylot.
Później oczywiście poszedłem na kawę z Poleczką, którą zaprosiłem rano. Opowiedziała mi o sytuacji z Francją, który przyszedł i prosił o „przysługę za Księstwo Warszawskie". Właśnie w tamtym momencie przypomniałem sobie o konkursie... ale jakoś nie specjalnie się nim przejąłem.
Po tym, jak chwile po spotkaniu z Felicją, zadzwonił do mnie Niemcy by zapytać, czy razem z Gilbertem i Francisem czegoś nie kombinujemy, odpuściłem.
Wróciłem jak nigdy nic do domu, gdzie czekał na mnie w pełni przebudzony Włoch. Oczywiście przywitał mnie jak zawsze wylewnie... nie obyło się bez zwrotów typu „ty idioto" czy „gdzie byłeś kretynie?!".
O tak... to jest cały Lovino.
Stwierdzam, że te Walentynki były takie jak wszystkie inne... teoretycznie.
Nawet jeśli przegrałem konkurs z chłopakami, to w przeciwieństwie do nich mam z kim świętować. Co z tego, że Roma nienawidzi tego święta!
Ważne, że jest tutaj ze mną...
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
FanfictionOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️