-Nigdy nie będę z tobą...
Słowa wypowiedziane przez dziewczynę brzmiały jak trucizna. To było tak nierealne... ta zawsze uśmiechnięta, delikatna i przede wszystkim niewinna dziewczyna- teraz wyglądała na gotową do walki, gdybym jednak chciał coś jej zrobić.
Jej słowa mnie raniły... tyle lat starałem się, by mnie dostrzegła. Przeszedłem długą drogę by znaleźć się przy niej.... Gdy w końcu to się udało- ona nie chce mnie znać.
-Dlaczego? Felicio...- Wyciągnąłem dłoń, chcąc poczuć jej delikatną skórę na nadgarstku, ale dziewczyna odsunęła się. Kolejny cios... dziewczyna pewnie nawet nie wie, że mnie krzywdzi swoim zachowaniem.
- Jesteś mordercą.- Wyszeptała, a w jej oczach widziałem strach.
Zabijałem, żeby dotrzeć do niej- przecież każdy musi podjąć walkę, aby się wybić. Pokazałem w ten sposób, że jest takie państwo jak Niemcy- wszystko dla niej.
Chciałem tylko, żeby mnie pokochała... oddała kawałek siebie. Bym mógł się nią zaopiekować...
- Odejdź.- Odepchnęła moją wyciągniętą rękę,
Nie poznawałem jej... zawsze była taka energiczna, wesoła- dzisiaj jest jakaś przygnębiona, smutna. Jakby miała zaraz się rozpłakać... czy to moja wina?
Może ją skrzywdziłem?
-Będę czekał.- Odszedłem, zostawiając Włoszkę, jak sobie zażyczyła.
Spróbuje się zmienić... dla niej. Zrobię wszystko by mnie pokochała- by mi zaufała. Wrócę do niej.
Jeszcze kiedyś z nią będę. To tylko kwestia czasu...
Opowiadanie powstało w wyniku nudnej lekcji.
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
FanfictionOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️